Na konferencji po meczu Garbarnia Kraków - Radomiak, trener zielonych Armin Tomala tak oto podsumował to spotkanie.
- Gratuluję trenerowi Motyce osiągniętego wyniku, który na pewno nie przyszedł dziś łatwo Garbarni. O końcowym wyniku spotkania zadecydowała końcówka pierwszej połowy. Uważam, że w tej części byliśmy zespołem, który posiadał zdecydowaną przewagę jeśli chodzi o posiadanie piłki. Obie strony stwarzały sytuacje bramkowe, ale my byliśmy bardziej groźniejsi od rywala. Za wrażenia artystyczne się jednak bramek nie przyznaje, tylko trzeba trafić do siatki. My dziś mimo, że mieliśmy tych sytuacji sporo, nawet na wyrównanie wyniku meczu, to nam się nie udało tego zrobić. Konsekwencja w grze w defensywie i wyprowadzanie kontrataków wybijało nas z uderzenia i dziś na tym terenie było ciężko. Uważam, że jedną z tych dwóch sytuacji bramkowych które stworzyliśmy powinniśmy wykorzystać. Nie możemy popełniać takich błędów jak w doliczonym czasie gry, gdzie tracimy dwie bramki i musimy odrabiać straty. Na pewno wpływa to też na psychikę zespołu. Na drugą połowę wyszliśmy z dobrym nastawieniem, żeby jak najszybciej strzelić bramkę kontaktową i udało się ją zdobyć. Zbrakło trochę czasu i pewnie umiejętności, żeby doprowadzić do remisu. Z samej gry można być zadowolonym, bo byliśmy zespołem, który walczył do końca i dążył do wywiezienia punktów. Garbarnia jednak skutecznie wybijała nas z uderzenia i nie pozwoliła nam na strzelenie drugiego gola.