Na konferencji po meczu Radomiak - Wigry Suwałki, trener zielonych Armin Tomala tak oto podsumował to spotkanie.
- Cieszę się, że zdobyliśmy trzy punkty, bo długo na to czekaliśmy. Można powiedzieć, że w każdym meczu w którym nie zdobyliśmy kompletu punktów, przy odrobinie szczęścia mogliśmy mieć ich na swoim koncie o wiele więcej, ale jest jak jest. Dzisiaj udało się wygrać z bardzo solidnym zespołem, który bardzo dobrze prezentuje się na wyjazdach i nie jest tylko zespołem własnego boiska. Zagraliśmy dziś bardzo konsekwentnie w defensywie. Zmiany w wyjściowej jedenastce były podyktowane czy to kartkami czy kontuzjami. Można powiedzieć, że po zamieszaniu w tym naszym garnku wyszło dobrze, bo zawodnicy, którzy dostali dziś szansę zagrali na takim poziomie na jakim ja sobie życzę. Trzeba się cieszyć z tych trzech punktów i myślę, że ciśnienie z nas wszystkich teraz zejdzie i w kolejnych meczach będziemy grali już na większym luzie, pamiętając jednak o tym, że trzeba grać przede wszystkim na zero z tyłu. Dziś tak właśnie zagraliśmy. Cały zespół pracował mocno w defensywie i z tego miejsca chciałbym podziękować piłkarzom za dzisiejszy mecz. Wykonali oni wszystkie założenia jakie nakreśliliśmy sobie przed meczem, choć czasu od środowego meczu do dziś nie mieliśmy za wiele. Cieszę się, że drużyna zareagowała w ten sposób. Mamy trzy punkty, patrzymy na kolejnego rywala. Mamy teraz cały mikrocykl treningowy do następnego meczu i mam nadzieję, że nasza gra będzie wyglądała przynajmniej tak dobrze jak dziś.