Mecze barażowe z Wisłą Sandomierz, to piąte w historii Radomiaka baraże o awans. Z tej racji postanowiliśmy przypomnieć potyczki barażowe z udziałem naszego zespołu sprzed lat.
Podobnie jak w obecnym sezonie, gdzie pierwsze miejsce nie gwarantuje bezpośredniego awansu do wyższej klasy rozgrywkowej, a grę w barażach o awans, było w sezonach 1973/1974 i 1975/1976. Wówczas jednak baraże te miały zupełnie innych charakter niż obecnie.
Sezon 1973/1974
W sezonie 1973/1974 Radomiak od początku nadawał ton rozgrywkom i bez większego problemu wywalczył mistrzostwo kieleckiej ligi okręgowej, które uprawniało do gry w barażach o awans do II ligi. Do rywalizacji o awans przystąpiło 18 zespołów podzielonych na 6 grup. Rywalami Radomiaka były Wisła Puławy i Górnik Radlin.
Zespół prowadzony przez Leszka Krzysiaka baraże rozpoczął od zwycięstwa przed własną publicznością z Wisłą Puławy 1:0. W drugim meczu przegrał w Radlinie z Górnikiem 0:1, a trzy dni później ponownie okazał się lepszy od Wisły Puławy wygrywając tym razem na boisku rywala. Z racji, że zespół ze Śląska ograł Wisłę różnicą czterech goli, to przed decydującym meczem z Radomiakiem to właśnie on był w lepszej sytuacji. Radomiak myśląc o awansie do II ligi musiał pokonać Górnika różnicą dwóch goli.
Decydujące spotkanie rozegrano 14 lipca 1974 roku w Radomiu. Mecz miał dramatyczny przebieg. Od 15. minuty Radomiak przegrywał 0:1. Po kilku minutach wyrównał jednak niezawodny Jerzy Osuch i zieloni wrócili do gry. Tuż przed przerwą Tadeusz Środowski mógł wyprowadzić Radomiaka na prowadzenie, ale zmarnował rzut karny. Cztery minuty po zmianie stron Maciej Jaśkiewicz zdobył drugiego gola, ale w dalszym ciągu to Górnik był bliższy II ligi. Nasz zespół nie odpuszczał i z ogromną determinacją szturmował bramkę drużyny z Radlina. W 76. minucie Ryszard Chęć zdobył decydującego gola na wagę awansu. Po 22 latach zieloni wrócili do II ligi.
Sezon 1975/1976
Przygoda Radomiaka z II ligą trwała tylko rok i w sezonie 1975/1976 zieloni ponownie zmuszeni byli grać w lidze okręgowej. Nasz zespół po raz kolejny okazał się zdecydowanie najlepszą drużyną i podobnie jak przed dwoma laty chcąc awansować do II ligi znów musiał rywalizować w barażach.
Tym razem zespół prowadzony przez Leszka Krzysiaka trafił na silne zespoły Hutnika Kraków, Rakowa Częstochowa i Stali Kraśnik. Marzenia o powrocie do II ligi zostały zaprzepaszczone już w pierwszych meczach. Porażki ze Stalą 1:4, Rakowem 0:1 i Hutnikiem 1:2 praktycznie przekreśliły szansę na awans.
Mecz ze Stalą Kraśnik został rozegrany 27 czerwca 1976 roku, czyli dwa dni po wydarzeniach radomskiego czerwca. Trzy dni później 30 czerwca Radomiak mierzył się z Rakowem Częstochowa. Z racji, że na stadionie przy ul. Struga odbył się wiec potępiający radomskie protesty, Radomiak z Rakowem zmierzył się na boisku w Wierzbicy.
Sezon 1990/1991
III ligowe rozgrywki w sezonie 1990/1991 Radomiak co prawda zakończył dopiero na 3 miejscu, ale niespodziewanie pojawiła się szansa awansu do II ligi. Po zakończeniu sezonu PZPN podjął decyzję o utworzeniu dwóch grup II ligi i rozegraniu meczów barażowych.
Los skojarzył zielonych z Cracovią Kraków. Pierwszy mecz rozegrany 30 czerwca 1991 roku na stadionie przy ul. Kałuży zakończył się remisem 1:1, który stawiał zespół Józefa Antoniaka w niezłej sytuacji przed rewanżem. Bezbramkowy remis w rewanżu dawał Radomiakowi awans do II ligi. Niestety, 3 lipca przy Struga nasz zespół przegrał dość łatwo 0:2 i z awansu cieszyły się "Pasy".
Sezon 2003/2004
W sezonie 2003/2004 Radomiak zakończył rozgrywki o mistrzostwo III ligi na drugim miejscu, tuż za MKS Mława. Druga lokata uprawniała do gry w barażach o awans na zaplecze ekstraklasy. Rywalem Radomiaka była II ligowa drużyna Tłoków Gorzyce i to ona była faworytem dwumeczu.
Pierwszy mecz rozegrany na stadionie przy Struga pokazał jednak co innego. Zespół prowadzony przez Jerzego Engela jr. po 47. minutach gry prowadził 3:0 po golach Sobieski, Lesisza i Barzyńskiego. Goście honorowego gola dającego nadzieję na odrobienie strat na własnym boisku zdobyli w doliczonym czasie gry. Rewanż w Gorzycach był prawdziwym horrorem, ale co najważniejsze zakończył się happy endem.
Gdy w 84. minucie Wojciech Fabianowski zdobył drugą bramkę dla gospodarzy, chyba mało kto wierzył w to, że Radomiak może się jeszcze podnieść. A jednak. W 87. minucie Marcin Rosłaniec dośrodkował piłkę w pole karne, a tam Bogumił Sobieska z kilku metrów pokonał Krzysztofa Petrykowskiego. Radość, która zapanowała w szeregach naszego zespołu, na ławce rezerwowych i trybunie zajmowanej przez kibiców Radomiaka była nie do opisania. Po 9 latach Radomiak wrócił do II ligi!
Małą ciekawostką jest to, że w meczach tych w drużynie Tłoków grał Tadeusz Krawiec, który obecnie jest szkoleniowcem Wisły Sandomierz.