We wtorek wieczorem odbyło się otwarte spotkanie właściciela Radomiaka z sympatykami klubu ze Struga. Czego można było się dowiedzieć?
- Wszyscy wiemy jak nieudana była miniona runda dla Radomiaka, dlatego podejmujemy kroki by wiosną powalczyć o utrzymanie w II lidze - rozpoczął Piotr Nowocień.
A zatem cel na ten sezon się nie zmienia i choć strata do premiującego pozostaniem w II lidze ósmego miejsca nie jest mała, to wszystko jest jeszcze możliwe i działacze naszego klubu wraz z trenerem Marcinem Jałochą będą robić wszystko by w przerwie zimowej zbudować możliwie jak najsilniejszy zespół, który wiosną będzie w stanie nawiązać walkę o zrealizowanie wcale niełatwego, aczkolwiek powtórzymy raz jeszcze, wciąż możliwego celu.
Budowa nowej drużyny to jednocześnie demontaż starej. W chwili obecnej toczą się rozmowy ze sporą grupą zawodników, z którymi albo z woli klubu, albo z własnej woli, mają zostać rozwiązane kontrakty. Szczegóły w postaci nazwisk piłkarzy, którzy na wiosnę na pewno nie będą reprezentować zielonych barw poznamy w najbliższym czasie.
Równolegle toczą się rozmowy z zawodnikami, których w swoim teamie widzi trener Jałocha. - Budżet Radomiaka jest stabilny i jak na obecne realia nie tylko w drugiej lidze, ale w ogóle w piłce, wcale niemały, dlatego musimy działać w taki sposób, by pieniądze były wydawane efektywnie, a przede wszystkim by szły za nimi wyniki - tłumaczył większościowy udziałowiec Radomiaka SA.
Wszystko związane z kwestiami kadrowymi odbywa się relatywnie sprawnie i w ciągu kilku dni kibice powinni zapoznać się z pierwszymi pewnikami.
W głównej mierze to właśnie sprawy kształtu drużyny zdominowały dyskusję na spotkaniu, ale poruszono także kwestię m. in. zimowych przygotowań. Wielu zapewne interesuje czy Radomiak wyjedzie na zgrupowanie czy będzie przygotowywał się na obiektach w Radomiu. - Była opcja wyjazdu na obóz, ale wraz z trenerem doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie wydać te pieniądze na kontraktowanie nowych piłkarzy - mówił Piotr Nowocień.
Pomimo fatalnych wspomnień z rundy jesiennej, zarówno ze strony właściciela jak i przybyłych na spotkanie kibiców dało się odczuć nutę optymizmu, wiary i nadziei w odbudowę atmosfery w drużynie i na boisku, a przede wszystkim w skuteczną pogoń za utrzymaniem. Oby nam wszystkim się to udało.