Radomiak rozpoczyna rundę rewanżową. Na początek zielonych czeka wyjazd pod Jasną Górę na mecz ze Skrą Częstochowa. W lipcu przy Narutowicza nasz zespół wygrał 1:0. Początek meczu w sobotę o godz. 14:00.
W ubiegły weekend formalnie zakończyła się runda jesienna, a w ten rozpoczyna wiosenna. Radomiak na półmetku sezonu uplasował się na 2. miejscu, ale trzeba podkreślić raz jeszcze, że tabela liczyć się będzie w maju po 34. kolejce.
Rewanżowe granie podopieczni Dariusza Banasika rozpoczynają od wyjazdowego meczu z beniaminkiem z Częstochowy. Jak wiadomo spotkanie, które wbrew pozorom wcale łatwe nie będzie, zostanie rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią. To na pewno atut dla gospodarzy, choć oczywiście zieloni są faworytem tego meczu i właśnie w takich spotkaniach niezależnie m.in. od boiska czy otoczki meczu, trzeba potwierdzać swoją wartość.
Skra, która przez większość rundy zajmowała miejsce w strefie spadkowej i zamykała ligową tabelę (pierwsze punkty zainkasowała dopiero w 7. kolejce) dzięki trzem ostatnim zwycięstwom po 1:0 (Błękitni, Pogoń, Siarka) wylądowała na 11. miejscu w tabeli. Beniaminek z Częstochowy większość meczów rozgrywał jednak na wyjazdach. Od czasu powrotu na "Loretę" Skra na 18 możliwych punktów do zdobycia ugrała 13, a wygrać w Częstochowie udało się na razie tylko Elanie.
Radomiak do meczu ze Skrą przystąpi po serii czterech zwycięstw. Po pauzie za kartki wraca Michał Kaput.
Dotychczasowe wyjazdy do duchowej stolicy Polski dla Radomiaka w ostatnich latach udane nie były. Czas na nowe otwarcie.