- Mecz ze Stalą Mielec, to na pewno ciekawy i prestiżowy mecz. Tydzień temu zagraliśmy dobry mecz, odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo i chcielibyśmy to podtrzymać - mówi David Kwiek.
- Uważam, że dość dużo punktów straciliśmy już u siebie, dlatego musimy w tym meczu zapunktować, trzeba zgarnąć trzy punkty i wrócić do gry.
Szkoda tego jesiennego meczu w Mielcu. Uważam, że mieliśmy przewagę, stworzyliśmy więcej sytuacji i w sobotę będziemy chcieli się zrewanżować, bo po tamtym spotkaniu mówiliśmy, że remis to porażka, dlatego musimy udowodnić swoją wyższość i zagrać swoje.
Liczymy na pełny stadion, na doping, na to, że kibice będą naszym 12 zawodnikiem.
Cieszę się, że od dwóch tygodni trenuję już na pełnych obrotach i pozostaje tylko wrócić do formy. Na razie zagrałem tylko 45. minut z Siarką od czasu, kiedy jest trener Liczka. To czy w sobotę zagram i na jakieś pozycji czuję się najlepiej to pytanie do trenera nie do mnie. Najlepiej czuję się na boisku.
Trzeba się cieszyć z tego, że powstaje nowy stadion. To, że trenujemy raz na Struga raz na Narutowicza to myślę, że nie ma co narzekać, jakoś sobie poradzimy, a ten nowy stadion będzie taką nagrodą - podkreśla pomocnik Radomiaka.