Długie 5 miesięcy trwa do dziś spowodowana urazami absencja środkowego obrońcy Radomiaka Daniela Ciacha. Gdy wydawało się, że wszystko jest już w porządku, kostka ponownie dała o sobie znać.
Daniel doznał zerwania więzadeł skokowo-strzałkowych w czasie wyjazdowego meczu 7. kolejki ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, a było to dokładnie 8 września 2013 roku. Kontuzja ta wykluczyła zawodnika z treningów i gry w meczach do końca rundy jesiennej. W tym czasie defensor Radomiaka przechodził rehabilitację, która pozwoliła odbudować uszkodzone więzadła.
W styczniu Daniel Ciach wraz z całym zespołem rozpoczął zimowe przygotowania do rundy rewanżowej. Niestety prawa kostka ponownie zaczęła boleć, a badanie USG nic nie wykazało. Wtedy lekarz skierował go na rezonans magnetyczny i okazało się, że ma pękniętą chrząstkę stawową, przez którą boli noga i puchnie staw.
Na początku lutego Daniel poddał się zabiegowi artroskopii stawu skokowego, po którym przez najbliższe dwa miesiące musi poruszać się o kulach. - Później już będzie z górki. Szkoda, że tak późno do tego doszło, bo byłbym miesiąc lub dwa do przodu, a tak rehabilitacja przy dobrych wiatrach potrwa 3-4 miesiące. Walczę jednak, żeby jak najszybciej wrócić na boisko - mówi piłkarz.
Życzymy zatem skutecznej walki o powrót do pełnej sprawności i czekamy na powrót na boisko.