Historia meczów pomiędzy Stalą Mielec a Radomiakiem nie jest bardzo bogata, bo liczy zaledwie cztery spotkania, ale warto przytoczyć kilka ciekawostek sprzed lat.
Stal Mielec to bez wątpienia najbardziej utytułowany klub w II lidze i jeden z bardzo zasłużonych klubów dla polskiego piłkarstwa, w którym grało wielu znakomitych piłkarzy z Grzegorzem Lato na czele.
Ostatni raz Radomiak ze Stalą mierzył się w sezonie 2013/2014. 13 października 2013 roku zieloni przegrali w Mielcu 0:1 po golu Sebastiana Łętochy. W rewanżu przy Struga nasz zespół wygrał 2:1, a gola na wagę zwycięstwa strzelił wówczas w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Grzegorz Wojdyga. Tamtego meczu bez wątpienia miło nie wspomina Dariusz Brągiel, który po bardzo ostrym zagraniu jednego z zawodników Stali doznał groźnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na kilkanaście tygodni.
Po raz pierwszy w historii oba kluby spotkały się w sezonie 1983/1984. Pierwszy mecz odbył się w Mielcu i było to spotkanie ostatniej 15. kolejki rundy jesiennej. Zespół prowadzony przez trenera Józefa Antoniaka jechał do Mielca jako lider tabeli i po bezbramkowym remisie został mistrzem jesieni. Spotkanie to rozgrywane było przy elektrycznym oświetleniu. Radomiak obawiając się zaskoczenia i nie będąc przyzwyczajonym do grania w takich warunkach, dwa dni wcześniej trenował wieczorem na boisku Wisły w Puławach, a w przeddzień meczu przeprowadził krótką rozgrzewką przy włączonym oświetleniu.
Rewanżowemu meczowi towarzyszyły piękne chwile. Bo to właśnie po zapewnieniu sobie cztery dni wcześniej awansu do I ligi, w niedzielę 24 czerwca 1984 roku przed ostatnim meczem sezonu na stadionie przy Struga miała miejsce feta z okazji historycznego awansu i największego jak dotąd sukcesu w historii klubu. Sam mecz zszedł na dalszy plan, ale świeżo upieczony I-ligowiec wygrał 2:0 po golach Pawła Zawadzkiego i Andrzeja Niedziółki.