Po czterech miesiącach pracy w roli szkoleniowca II-ligowego Radomiaka, trener Janusz Niedźwiedź nie będzie dalej prowadził drużyny zielonych.
Obowiązujący kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. - Przed sezonem mieliśmy dwa tygodnie na zbudowanie drużyny. Wówczas tylko dwóch zawodników miało ważne kontrakty. Pracowaliśmy wraz z trenerem do późnych godzin nocnych. To był bardzo ciężki czas za który tak jak i za pracę w roli trenera Radomiaka Januszowi dziękuję i ze swojej strony tę współpracę będę wspominał bardzo dobrze. Doszliśmy jednak do porozumienia, że współpraca ta nie będzie kontynuowana - powiedział właściciel klubu ze Struga, Piotr Nowocień.
Rozmowy z kandydatami do objęcia posady szkoleniowca zielonych trwają i są na zaawansowanym etapie. Do czasu wyboru nowego trenera zajęcia z drużyną będzie prowadził dotychczasowy drugi trener, Mirosław Kosowski. - Dopóki nie znajdziemy osoby docelowej obowiązki pierwszego trenera będzie pełnił drugi trener Mirosław Kosowski. Nie mam obaw, ponieważ jest to osoba, która ma wysokie kompetencje jeśli chodzi o trenerkę. Poszukiwania docelowego szkoleniowca trwają, ale nie chcemy zatrudniać osoby pochopnie, tylko taką, która weźmie na siebie ciężar zapewnienia w tym sezonie Radomiakowi co najmniej utrzymania w drugiej lidze - informuje Piotr Nowocień.
Przygoda trenera Niedźwiedzia w klubie ze Struga nie potrwała długo, choć zapowiadało się obiecująco i że będzie trwała znacznie dłużej. Bilans spotkań drużyny pod wodzą owego szkoleniowca wygląda następująco: 17/18 (mecze/punkty), 4-6-7 (zwycięstwa-remisy-porażki).
Dziękujemy szkoleniowcowi za owocną współpracę i życzymy powodzenia.