Zerwany mięsień przywodziciela uda z zachowaniem ciągłości, to efekt urazu jakiego doznał w czasie sobotniego meczu z Rozwojem Katowice napastnik Radomiaka Szymon Stanisławski.
Jeszcze w trakcie pojedynku popularny "Stasiek" udał się do katowickiego szpitala na pierwsze badania. W poniedziałek zawodnik przeszedł kolejne już w Radomiu i te wykazały dość poważny uraz mięśnia przywodziciela uda. Napastnika zielonych czeka jeszcze konsultacja w Warszawie, ale już wiadomo, że przez najbliższych kilka tygodni Szymona na pewno nie zobaczymy na boisku. Liczymy jednak, że szybko wróci do pełni sił.
Mecz z Rozwojem także w pierwszej połowie zakończył się dla Chinonso Agu, jednak z kolanem pomocnika zielonych jest wszystko w porządku i powinien on być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na środowy bój z Błękitnymi.
Do dyspozycji szkoleniowca powinni być również Mateusz Spychała i Matthieu Bemba, których w Katowicach zabrakło.
Tymczasem na rehabilitację do sąsiednich Czech wybrał się Maciej Świdzikowski. Liczymy na pozytywne efekty zabiegów za naszą południową granicą.