W środowe popołudnie Radomiak w ramach 6. kolejki rozgrywek zmierzy się na wyjeździe z wiceliderem tabeli III ligi, Ursusem Warszawa. Mecz zostanie rozegrany na sztucznej nawierzchni.
Emocje po derbach Radomia jeszcze nie opadły, a tymczasem przed podopiecznymi trenera Jacka Magnuszewskiego kolejne wyzwanie, być może jeszcze trudniejsze niż niedzielne starcie z Bronią.
Ursus to mistrz łódzko-mazowieckiej III ligi z ubiegłego sezonu. Po porażce w barażach zawodnicy trenera Ariela Jakubowskiego znów rywalizują na trzecioligowym froncie. Kluczowymi postaciami w stołecznym zespole są ukraiński napastnik Jewhen Radionow (nie zagra z powodu kontuzji), doświadczony golkiper Dominik Pusek, oraz bramkostrzelny pomocnik Dawid Jarczak. W ostatniej kolejce drużyna z Warszawy pokonała Pilicę Białobrzegi 1:0 po golu Przemysława Bosaka w doliczonym czasie gry.
Ursus, podobnie jak Radomiak, w tym sezonie jeszcze nie przegrał, dlatego starcie obu drużyn zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Mecz rozegrany zostanie w środę o godzinie 17:00. Ze względu na prace remontowe na głównym boisku, mecz odbędzie się na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią. Arbitrem spotkania będzie Kamil Baranowski z Siedlec.