Już 140 dni czekamy spragnieni ligowych emocji przy Struga 63. Czy przez kolejny atak zimy będziemy zmuszeni jeszcze poczekać? Przekonamy się w sobotę.
W Wielką Sobotę o godzinie 13:00 w ramach 21. kolejki spotkań II ligi zieloni mają podejmować na własnym stadionie Resovię Rzeszów. Do piątku wszystko układało się pomyślnie. Słońce i dodatnia temperatura wespół z pracownikami MOSiRu zlikwidowali zalegający na murawie śnieg oraz lód i wszystko wskazywało na to, że mecz z Resovią odbędzie się bez najmniejszych problemów.
Niestety w piątek nastąpił zwrot o 180 stopni i boisko, które zresztą i tak jest w opłakanym stanie, ponownie pokryło się mokrym śniegiem. Żartobliwie można rzec, iż nie pomógł nawet świeżo zamontowany dach - upiększony dziś o baner z napisem RADOMIAK RADOM i herbem naszego klubu - choć akurat do żartów nam nie jest. Wszyscy bowiem, zarówno kibice, działacze, trenerzy i piłkarze mają już dość przerwy i chcą aby runda wiosenna rozpoczęła się na dobre.
Z uwagi na takie, a nie inne warunki, o rozegraniu tego spotkania będzie decydować trójka sędziowska oraz obserwator. Wezmą oni z pewnością pod uwagę również zdanie obu drużyn, które jak można się już teraz domyślać na śniegu rywalizować nie będą chciały. I słusznie, bo granie na mokrym śniegu mija się z cele, co pokazał już pamiętny mecz z Olimpią Elbląg, w którym zawodnicy mieli problem z opanowaniem piłki, nie mówiąc już o konstruowaniu akcji czy strzelaniu bramek.
Patrząc na to co dzieje się za oknem, tylko kilkanaście jak nie kilkadziesiąt osób pracujących od rana łopatami będzie w stanie w sobotę rano skutecznie odgarnąć śnieg z płyty boiska, a to naszym zdaniem jest podstawą, by w ogóle brać pod uwagę rozgrywanie pojedynku. Problem w tym, że na obiekcie przy Struga tylu pracowników opiekujących się stadionem nie stacjonuje, dlatego mamy nadzieję, że jeżeli działaczom Radomiaka będzie zależeć by do spotkania doszło, zrobią oni wszystko aby jak najlepiej przygotować boisko. W przeciwnym razie jedyną słuszną - choć z oczywistych względów niebudzącą radości - decyzją będzie ta, którą podjęło pięciu gospodarzy meczów 21. kolejki. Stal Rzeszów, Pelikan Łowicz, Wisła Puławy, Znicz Pruszków i Unia Tarnów swoje sobotnie pojedynki już przełożyły.