Po udanej inauguracji i wygranej z GKS Tychy, Radomiak w 2. kolejce ponownie zagra przed własną publicznością. W sobotę o godz. 18:00 zieloni podejmą przy Narutowicza Stomil Olsztyn.
Korzystnie dla Radomiaka ułożył się kalendarz na początku rozgrywek i bez wątpienia zieloni muszą to wykorzystać.
W sobotę do Radomia zawita Stomil, który co prawda do czołówki ligi nigdy nie należał, ale na zapleczu ekstraklasy gra nieprzerwanie od sezonu 2012/2013. Zespół Piotra Zajączkowskiego na inaugurację przegrał wysoko z beniaminkiem z Bełchatowa 0:3, grając od 61. minuty w "10" po czerwonej kartce dla czeskiego obrońcy Lukasa Kubania.
- Nie sugerujmy się wynikiem tego meczu. Obejrzałem cały mecz i w sobotę czeka nas bardzo trudne spotkanie. Mecz dla Bełchatowa ułożył się bardzo dobrze i po 60 minutach było praktycznie po meczu. Wszystkie bramki padły po strzałach zza pola karnego. Stomil ma w swoich szeregach doświadczonych zawodników. My musimy patrzeć na siebie i na naszą grę. Czeka nas trudny mecz i musimy być bardzo skoncentrowani - mówi przed sobotnim meczem na łamach Echa Dnia trener Dariusz Banasik.
Z obozu Radomiaka w tygodniu napływały niepokojące wieści o drobnych urazach Artura Halucha i młodzieżowca Kacpra Pietrzyka, ale obaj w sobotę powinni byc do dyspozycji szkoleniowca.