Witaj na Stronie Kibiców Radomiaka Radom!

Pelikan Łowicz - Radomiak Radom 0:2 (0:1)

Dodano: 12 maja 2013 | 15:54
Pelikan Łowicz - Radomiak Radom 0:2 (0:1)
W stojącym na bardzo wysokim poziomie i toczonym w znakomitym tempie spotkaniu 29. kolejki, Radomiak pokonał w Łowiczu miejscowego Pelikana 2:0.
Rozmiar czcionki:A+A-
Na wstępie warto wspomnieć o doskonale nadającej się do gry kombinacyjnej murawie, która pozwoliła zawodnikom obu drużyn rozwinąć skrzydła i pokazać kawałek dobrego futbolu.

Radomiak rozpoczął pojedynek w takim samym zestawianiu, w jakim rozpoczynał ostatni mecz ligowy z Wisłą Puławy. Konfrontacja z Pelikanem w porównaniu do potyczki z Wisłą od samego początku miała zgoła inny przebieg. Gospodarze postawili radomianom twarde warunki, ale zieloni odpowiedzieli męską walką, a przede wszystkim dobrą grą. Pierwsze minuty raczej wyrównane, ale więcej z gry mieli podopieczni Grzegorza Wesołowskiego. W 11. minucie pole karne Radomiaka przeżyło totalne oblężenie. Najpierw w kapitalny sposób pojedynek sam na sam z Karolem Kopciem wygrał Dominik Budzyński, po chwili zmierzającą do siatki piłkę z linii wybił Maciej Świdzikowski, a na koniec po dość niefortunnej interwencji Budzyńskiego futbolówka o włos minęła słupek naszej bramki. Z upływem kolejnych minut nasza drużyna opanowała wydarzenia na boisku i to ona zaczęła dochodzić do sytuacji. W 23. minucie oko w oko z Marcinem Różalskim stanął Piotr Prędota, ale atakowany przez jednego z obrońców nie zdołał oddać dobrego strzału i piłkę złapał golkiper Pelikana. Dwie minuty później z prawego skrzydła w pole karne zbiegł Samuelson Odunka, otrzymał on podanie od Piotra Wlazły, opanował futbolówkę, oddał strzał, lecz bardzo niecelny. Znacznie lepiej, w zasadzie to najlepiej jak tylko mógł zachował się w 40. minucie Prędota. Piłkę z autu w pole karne wrzucił Jakub Cieciura, ta po przebitce spadła pod nogi napastnika zielonych, który kapitalną przewrotką pokonał Różalskiego. To jeszcze nie wszystko w tej części gry. Radomiak mógł przed przerwą podwyższyć na 2:0, ale najpierw w 44. minucie pojedynek sam na sam z bramkarzem łowiczan przegrał Krystian Puton, a następnie gdy futbolówkę tuż przed zakończeniem tej części gry zabrał ostatniemu obrońcy Pelikana Marcin Figiel i samotnie ruszył z nią w kierunku bramki Różalskiego, arbiter główny zakończył pierwszą połowę.

W drugą część meczu podopieczni Janusza Niedźwiedzia także weszli bardzo dobrze. W 48. minucie po prostopadłym zagraniu od Odunki na bramkę Różalskiego uderzył Prędota, do odbitej piłki zdołał jeszcze dobiec Puton, ale w dość nietypowej sytuacji nie udało mu się jej skierować do bramki. W 59. minucie za narzekającego na uraz Prędotę pojawił się Leandro i dziesięć minut później, tak jak na jesieni, rozstrzygnął losy rywalizacji z Pelikanem. Odbiór piłki przed własnym polem karnym zanotował Piotr Wlazło, następnie Odunka dalekim podaniem uruchomił Leandro, a ten okazał się szybszy zarówno od obrońcy oraz bramkarza i precyzyjnym lobem skierował piłkę do siatki. W ostatnim kwadransie Radomiak skupił się przede wszystkim na skutecznym bronieniu dostępu do własnej bramki oraz szybkich kontratakach. Gospodarze nie mieli pomysłu jak sforsować szczelną defensywę zielonych, a po kilku stałych fragmentach brakowało im precyzji by umieścić piłkę w siatce. Konsekwentna, popartą dużą determinacją, a przede wszystkim dużą jakością gra Radomiaka do końca zaowocowała drugim z rzędu kompletem punktów wywalczonym na obiekcie rywala.

Tak grającą drużynę ze Struga chcielibyśmy oglądać zawsze, a ci którzy do Łowicza się nie wybrali, mają czego żałować. Mecz z wiceliderem tabeli to już jednak historia, bowiem w najbliższą środę zielonych czeka kolejny ciężki bój, tym razem z samym liderem, Wisłą Płock. Nie pozostaje zatem nic innego jak tylko jeszcze raz zachęcić wszystkich sympatyków Radomiaka do zapisania się na autokarowy wyjazd kibiców na to spotkanie i wsparcia naszego zespołu w Płocku. Koszt wyjazdu wraz z biletem na mecz to 50 złotych, a zapisy w poniedziałek i wtorek w godzinach 17-18 przed budynkiem klubowym.

Pelikan Łowicz - Radomiak Radom 0:2 (0:1)
(Prędota 40', Leandro 68')

Pelikan: Różalski - Kopeć (52' Wyszogrodzki), Dremluk, Brodecki, Domińczak, Kujawa, Adamczyk, Pomianowski (73' Bojańczyk), Łakomy, Kosiorek (52' Ceglarz), Jackiewicz (71' Solecki)

Radomiak: Budzyński - Cieciura, Ciach, Świdzikowski, Derbich, Odunka (88' Wójcik), Wlazło, Radecki (75' Pach), Figiel, Puton (90' Byszewski), Prędota (59' Leandro)

żółte kartki: Łakomy, Kujawa - Derbich

sędziował: Marcin Lech (Gdańsk)
OSTATNI MECZ
  • Arka Gdynia
    2. kolejka
    1:1
    Radomiak Radom
    Arka Gdynia - Radomiak Radom
Piątek, 25 lipca 2025 - godz. 20:30
TABELA EKSTRAKLASY
Lp. Drużyna M Pkt
1.Wisła Płock39
2.Cracovia Kraków26
3.Górnik Zabrze26
4.Radomiak Radom24
5.Bruk-Bet Termalica Nieciecza34
6.Pogoń Szczecin34
7.Legia Warszawa13
8.Widzew Łódź23
9.Raków Częstochowa23
10.Lech Poznań23
11.Motor Lublin23
12.Jagiellonia Białystok23
13.Zagłębie Lubin32
14.GKS Katowice21
15.Arka Gdynia21
16.Korona Kielce31
17.Piast Gliwice20
18.Lechia Gdańsk20
NASTĘPNY MECZ
  • Radomiak Radom - Raków Częstochowa
    Radomiak Radom
    3. kolejka
    vs
    Raków Częstochowa
    Niedziela, 3 sierpnia 2025 - godz. 17:30
MAPA SERWISU
© 2004-2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved radomiak