Sprowadzony przed rokiem z Legionovii obrońca Mateusz Zając rozwiązał kontrakt z Radomiakiem. Z Klubem na przełomie roku pożegnali się również przesunięci latem do drugiego zespołu Karol Hodowany i Simon Colina.
Zając przychodził do Radomiaka jako młodzieżowy reprezentant Polski, ale pobytu w Radomiu raczej do udanych nie zaliczy. W bieżącym sezonie wystąpił tylko w pucharowym meczu z Polonią Środa Wielkopolska. W żadnym z jesiennych meczów ligowych nie było go nawet na ławce rezerwowych. W zielonych barwach rozegrał w sumie 9 meczów, większość w ubiegłym sezonie.
Z Radomiakiem rozstali się także Karol Hodowany i Simon Colina, którzy z pierwszym zespołem w zasadzie mieli niewiele wspólnego już od pół roku. Obaj spędzili je w IV-ligowym zespole rezerw. Teraz już formalnie opuścili nasz Klub.
Hodowany trafił do Radomiaka latem 2017 roku. W zielonych barwach rozegrał 17 meczów. Colina do Radomia zawitał w hucznych okolicznościach pół roku wcześniej. Radomiaka jednak nie zbawił. W zielonych barwach rozegrał 37 meczów, ale w żadnym z nich nie wpisał się na listę strzelców.
Kolejnym piłkarzem, z którym chce rozstać się Radomiak jest sprowadzony latem Łukasz Pietroń. Były król strzelców II ligi jesienią zaliczył 7 meczów, w których zdobył jednego gola.