Ostatni mecz w rundzie jesiennej w roli gospodarze rozegrają w niedzielę piłkarze Radomiaka. Zieloni zmierzą się z Puszczą Niepołomice i będę chcieli godnie pożegnać się z radomską publicznością.
Spotkanie z Puszczą będzie również dobrą okazją do rehabilitacji za ubiegłotygodniową porażkę w Bytomiu. - Gramy ostatni raz w Radomiu i chcemy się pokazać kibicom z dobrej strony, żeby ta runda tu w Radomiu była dobrze zapamiętana, dobrą jakością gry, ale przede wszystkim dobrym wynikiem bo to jest nasz główny cel na ten mecz. Widać, że jest to już końcówka rundy i zawodnicy odczuwają gdzieś w kościach jej trudy. Trzeba powiedzieć, że mieliśmy krótki okres przygotowawczy bo graliśmy baraże i trudno było przygotować zespół, ale mobilizujemy wszystkie siły, żeby jak najlepiej wypaść w niedzielę - podkreśla trener Jacek Magnuszewski.
Mimo, że Radomiak nie gra na własnym stadionie, ale korzysta z gościnności obiektu przy ul. Narutowicza, to trzeba przyznać, że nasz zespół bardzo szybko przystosował się do nowego miejsca i większość punktów zdobył grając w roli gospodarza. - Na początku rundy przywoziliśmy też punkty z wyjazdów, a teraz tych punktów przywozimy mniej. Zgubiliśmy gdzieś koncentrację i konsekwencję, która cechowała nas na początku sezonu szczególnie w tych newralgicznych momentach przy stałych fragmentach gry. Pokazał to mecz w Zambrowie gdzie straciliśmy trzy bramki, a ostatnio w Bytomiu tracąc dwa gole, więc z koncentracją jest coś nie tak. Dużo o tym rozmawiamy i pracujemy by uległo poprawie, bo sytuacje w ofensywie sobie stwarzamy w każdym meczu. Może w ostatnim czasie było trochę gorzej ze skutecznością. Muszą jednak zgrać się te wszystkie cechy by był dobry wynik- dodaje trener Magnuszewski.
Puszcza Niepołomice po 16. kolejkach plasuje się na 9. miejscu w tabeli i ma tylko cztery punkty mniej od Radomiaka i jest w grupie zespołów, które mocno naciskają na nasz zespół. - Liga jest wyrównana, sporo zespołów ma podobną ilość punktów i nie można sobie pozwolić na wpadki, by wypaść gdzieś za pierwszą ósemką, bo miejsce w górnej połowie tabeli jest naszym celem. Musimy podejść do niedzielnego meczu z dużą koncentracją by nie tracić bramek w taki sposób jak miało to miejsce w Bytomiu - kończy szkoleniowiec Radomiaka.