Przed Radomiakiem ostatni akcent pierwszej części sezonu. W niedzielę o godz. 13:00 zieloni podejmą przy Narutowicza Olimpię Grudziądz. Tak jak przed tygodniem, to bardzo ważne spotkanie jeśli chodzi o układ w tabeli.
Olimpia Grudziądz podobnie jak GKS Bełchatów to bezpośredni rywal Radomiaka w walce o podium. Na finiszu pierwszej części sezonu spadkowicz z I ligi traci do "pudła" pięć punktów, a do zielonych siedem. Zespół Mariusza Pawlaka przyjedzie do Radomia po dwóch porażkach z drużynami ze strefy spadkowej, Pogonią Siedlce (1:3) i Siarką Tarnobrzeg (2:3). Po pauzie za kartki do składu wraca dwóch podstawowych graczy, Piotr Witasik i Marcin Kaczmarek.
Choć od sierpniowego meczu w Grudziądzu minęło już sporo czasu to bez wątpienia w naszym zespole cały czas jest sportowa złość i chęć rewanżu za porażkę 0:1 z pierwszego meczu.
Przeciwko Olimpii nie zagra Damian Jakubik, który musi pauzować już po raz drugi za kartki. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Dariusza Banasika.
Niezależnie od wyniku niedzielnego spotkania, to była bez wątpienia udana jesień dla Radomiaka, a jeśli chodzi o mecze przy Narutowicza nawet bardzo. Bilans 8-1-1, bramki 29:5 mówi sam za siebie. Zieloni mocno stemplowali swoje występy przed własną publicznością i taki stempel przydałoby się postawić również w niedzielę na pożegnanie przed długą, trzymiesięczną zimową przerwą.