Radom czeka, My czekamy

Zieloni nie wygrali od czterech meczów, a 2 punkty na 12 możliwych do zdobycia, to zbyt słaby wynik by z kolejki na kolejkę nerwowo nie oglądać się za siebie. Wydawało się, że do przełamania dojdzie w Opolu, gdzie rywalem Radomiaka była przedostatnia w tabeli Odra, ale nasz zespół choć nie przegrał, to z wyjazdu wrócił tylko z jednym punktem.

Skoro nie udało się wygrać na wyjeździe, to zieloni kompletu punktów muszą poszukać w Radomiu. Ze spraw kadrowych, pod znakiem zapytania stoi występ Leandro, który w ostatnim czasie zmaga się z lekkim urazem, a we wspomnianym meczu w Opole nie zagrał w ogóle.

Sandecja plasuje się o dwie lokaty wyżej od Radomiaka i ma na swoim koncie jeden punkt więcej od zielonych (3 zwycięstwa i 3 porażki). W ostatniej kolejce zespół prowadzony przez Tomasza Kafarskiego wygrał na własnym stadionie z GKS Bełchatów 2:1.

WSZYSCY DO MŁYNA - RADOMIAK WZYWA!!!