Piłkarze Radomiaka dotarli nad ranem do ośrodka w Dębicy, a już przed południem o godzinie 11 odbyli pierwsze zajęcia.
Nasza drużyna jest zadowolona z warunków i zakwaterowania jakie zastała na miejscu. W dzisiejszych treningach na pełnych obrotach nie uczestniczył Mateusz Radecki, który jest dość mocno poturbowany po wtorkowym sparingu z Jagiellonią Białystok. Po południu do zespołu dołączył Brazylijczyk Leandro.
Pierwszy środowy trening, który był zarazem pierwszym treningiem na zgrupowaniu miał na celu głównie rozruszanie się po wczorajszym meczu i podróży z Białegostoku. Popołudniowe zajęcia zarówno dziś jak i w kolejnych dniach będą odbywać się o godzinie 17:30. - Rano mamy śniadanie, o godzinie 11:00 pierwszy trening, w międzyczasie obiad, a o godzinie 17:30 drugie zajęcia na boisku. Tak będą mniej więcej wyglądały wszystkie dni - mówi trener Armin Tomala.
Jak zaznaczyliśmy na wstępie późnym popołudniem na zgrupowanie dotarł przywieziony przez kibiców zielonych Leandro, którym zarówno jak zawodnikowi bardzo zależy by został on w Radomiu i w kolejnym sezonie strzelał bramki dla Radomiaka, ale kwestia jego pozyskania wciąż nie została rozwiązana.
Z racji, że zdrowotne sprawy w Radomiu wyjaśnia Piotr Banasiak, na obozie przebywa tylko jeden bramkarz - Marcin Matysiak - który był sprawdzany w meczu z Jagiellonią. Lada dzień do Dębicy ma dołączyć także drugi golkiper.