W środę ostatnie zaległości z pierwszych wiosennych kolejek odrobią piłkarze Radomiaka. Zieloni o godz. 17:00 na stadionie przy ul. Narutowicza podejmą przedostatnią w tabeli Gwardię Koszalin.
Zgodnie z terminarzem mecz 23. kolejki powinien odbyć się 25 marca, ale PZPN na prośbę Radomiaka przełożył to spotkanie, ze względu na powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski Mateusza Zająca. Obrońca Radomiaka oba mecze młodzieżówki obejrzał z ławki rezerwowych. O ile w pierwotnym terminie trener Jerzy Cyrak nie mógłby skorzystać z Mateusza Zająca, o tyle teraz tak się złożyło, że nie zagrają trzej inni zawodnicy, którzy pauzują za kartki, Matthieu Bemba (drugi i ostatni mecz pauzy za czerwoną kartkę z Katowic), Maciej Świdzikowski i Leandro.
Gwardia wiosną rozegrała trzy mecze, w których zdobyła sześć punktów, czyli tyle samo co Radomiak. Beniaminek z Koszalina wszystkie trzy spotkania rozgrywał na własnym stadionie. Mecz z Radomiakiem będzie dla Gwardii pierwszym wyjazdem w tej rundzie.
Gwardziści bardzo słabo radzili sobie przez większość rundy jesiennej, ale od początku wiosny pokazują, że nie składają broni w walce o zachowanie ligowego bytu. Gwardia z dorobkiem 21 punktów zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, ale traci tylko trzy oczka do miejsca nad kreską. W sobotę zespół Tadeusza Żakiety wygrał z Siarką Tarnobrzeg 2:1, a tydzień wcześniej w takim samym stosunku pokonał Garbarnię Kraków. W terminie, kiedy miał grać z Radomiakiem, zespół z Koszalina rozegrał zaległe spotkanie z Olimpią Elbląg i zebrał srogie lanie, przegrywając 1:5.