Piłkarze Radomiaka przygotowują się do wyjazdowego meczu z MKS Kluczbork. Sobotnim spotkaniem zieloni rozpoczynają mały maraton, który zakończą 16 kwietnia.
Podopiecznych Jerzego Cyraka w ciągu 16 dni czeka aż pięć meczów, w tym trzy wyjazdy. Pierwszy z nich już w Wielką Sobotę.
Radomiak w Kluczborku zagra bez Simona Coliny, który musi pauzować za żółte kartki oraz Bartosza Skowrona i Macieja Filipowicza. Ten pierwszy stopniowo wchodzi w trening, drugi cały czas zmaga się z problemami zdrowotnymi. Po pauzie za żółte kartki wraca natomiast Patryk Mikita, którego brakowało w Rybniku.
Nasz zespół w ubiegłej kolejce odpoczywał, natomiast MKS Kluczbork grał w Puławach, gdzie zainkasowałem komplet punktów, wygrywając z Wisłą 2:1. W 90. minucie bramkarz MKS, Kacper Majchrowski obronił rzut karny. Dla spadkowicza z I ligi było to pierwsze wiosenne spotkanie o punkty. MKS Kluczbork z dorobkiem 19. punktów plasuje się na 15. miejscu w tabeli.
Zimą w Kluczborku nastąpiła zmiana na ławce trenerskiej. Tomasza Kulawika zastąpił Jan Furlepa, który w ostatnich latach z sukcesami prowadził Odrę Opole, awansując z nią najpierw do II, a później I ligi.
Jesienią przy Narutowicza padł remis 1:1. Goście od 8. minuty prowadzili po golu Fedoty, tuż przed przerwą wyrównał Damian Jakubik.