W sobotę o godzinie 13:00 na stadionie przy ulicy Struga 63 Radomiak w ramach 15. kolejki II ligi podejmie Legionovię Legionowo.
Runda jesienna dużymi krokami zbliża się ku końcowi i można by rzec, iż minęła jak jeden dzień. Radomiakowi wciąż brakuje jednak punktów, dlatego podopieczni Marcina Jałochy muszą przed zimową przerwą uzbierać największą jak tylko się da ilość oczek.
Choć za nami już tydzień od ostatniego meczu w Pruszkowie, to cały czas czuć niedosyt po tamtym pojedynku. Spotkanie to przeszło jednak do historii i teraz trzeba wykorzystać atut własnego boiska w starciu z beniaminkiem. Pewnie o wiele łatwiej byłoby to zrobić po wygranej na wyjeździe, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Na domiar złego, pojedynek ze Zniczem został okupiony dwoma wykluczeniami z gry w sobotnim starciu z Legionovią. Pauzować za żółte kartki musi dwójka środkowych obrońców: Maciej Świdzikowski i Maciej Wichtowski. Trener Marcin Jałocha nie ma łatwego zadania, ale trzeba wierzyć, że zestawiony przez niego skład i obrana taktyka przyniosą powodzenie.
Legionovia po 14 rozegranych kolejkach plasuje się o cztery miejsca wyżej od Radomiaka i ma na swoim koncie trzy oczka więcej od zielonych. W ostatniej serii gier podopieczni Marka Papszuna bezbramkowo zremisowali na własnym stadionie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Przypominamy, że cena biletów na ten mecz wynosi 10 złotych. Kobiety wchodzą za symboliczną złotówkę.