Wreszcie zwycięscy zeszli z boiska piłkarze Radomiaka. Zieloni pokonali przed własną publicznością Limanovię Limanowa 3:0.
Jak to zwykle po zmianie trenera bywa, drużyna łapie powiew świeżości i osiąga dobry wynik. Nie inaczej było w sobotnie popołudnie przy Struga. Prowadzeni z ławki przez Mirosława Kosowskiego zawodnicy Radomiaka zagrali ambitnie, skutecznie w ofensywie oraz w defensywie i dzięki temu wygrali 3:0.
Na pierwsze trafienie czekaliśmy do 50. minuty. Wówczas indywidualną akcją strzałem z dalszej odległości zamienił na gola Leandro. Na 2:0 podwyższył w 57. minucie Piotr Kornacki, który wykorzystał szybki kontratak Radomiaka i dobre podanie Łukasza Cichosa. Trzeci gol był autorstwa Łukasza Derbicha, który w pierwszej minucie doliczonego czasu gry popisał się precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego.
Nasza drużyna wygrała zasłużenie i po czterech meczach bez zwycięstwa, wreszcie dopisała komplet oczek do swojego dorobku punktowego. Zieloni wciąż znajdują się w strefie spadkowej, ale tracą tylko trzy punkty do bezpiecznego ósmego miejsca.
Za tydzień w sobotę Radomiak zmierzy się w Lublinie z Motorem. Zachęcamy do zapisów na wyjazd kibiców!
Radomiak Radom - Limanovia Limanowa 3:0 (1:0)
(Leandro 50', Kornacki 57', Derbich 90'+1)
Radomiak: Banasiak - Cieciura, Kalinowski, Świdzikowski, Derbich, Byszewski (88' Bojek), Radecki, Białożyt, Leandro (78' Stanisławski), Kornacki (73' Puton K.), Cichos (67' Wolski)
Limanovia: Sotnicki - Hudecki, Kulewicz, Garzeł, Basta, Kępa (67' Kumorek), Pietras, Orzechowski (59' Mężyk), Serafin, Skiba (88' Sadjo), Dziadzio
żółte kartki: Białożyt, Kornacki - Basta, Orzechowski
sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław)