Pojedynek rozgrywany przy zgromadzonej na trybunach przy Struga dużej rzeszy fanów Radomiaka, którzy jak zwykle nie zawiedli, znakomicie rozpoczęli zieloni. W 10. minucie Samuelson Odunka podał w pole karne do Marcina Figla, a ten nie namyślając się długo strzelił precyzyjnie w krótki róg bramkarza i Andrzej Olszewski musiał wyciągać piłkę z siatki. Takiego otwarcia oczekiwali sympatycy Radomiaka i doczekali się. Nasza drużyna przeważała i mogła podwyższyć na 2:0. W 15. minucie bliski strzelenia drugiego gola był Figiel, ale po ostrej centrze Marka Kaliszewskiego zabrakło mu centymetrów by skutecznie dostawić głowę do piłki. W 17. minucie popularny "Kali" w swoim stylu huknął z rzutu wolnego, ale Olszewski wybił futbolówkę poza światło bramki. W kolejnych minutach gra się wyrównała. Radomiak nie forsował tempa, bo i nie musiał, zaś Pogoń skupiając się przede wszystkim na graniu długim podaniem w kierunku wysuniętego Adama Czerkasa nie była w stanie na poważnie zagrozić Władysławowi Siaminowi.
Druga połowa wyglądała niemal identycznie jak pierwsze 45 minut. Nasza drużyna mądrze rozgrywała piłkę, nie pozwalając Pogoni na dojście do jakiejkolwiek sytuacji bramkowej. Goście najwięcej problemów mieli z zatrzymaniem znakomicie radzącego sobie na skrzydle Odunki i w 68. minucie Damian Guzek po drugim z rzędu ostrym przewinieniu na popularnym "Czu" obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i udał się do szatni. Trener Armin Tomala mając na ławce rezerwowych samych wartościowych zmienników dokonywał kolejnych zmian, które przybliżały zielonych do wygranej. W końcówce meczu, kiedy cały stadion zaczął chóralne śpiewy, a na trybunach pojawiła się meksykańska fala byliśmy pewni, że inauguracja sezonu 2012/2013 II ligi będzie należeć do Radomiaka. W Tak też się stało, zieloni pokonali 1:0 Pogoń Siedlce i w spokoju mogą przygotowywać się do kolejnej ligowej potyczki. A ta, dopiero w środę 15 sierpnia w Nowym Dworze Mazowieckim. Zachęcamy kibiców do zapisywania się na ten wyjazd i wspierania zielonych!