Cel minimum zrealizowany. Dzięki bezbramkowemu remisowi ze Stalą Stalowa Wola piłkarze Radomiaka zakończyli sezon 2012/2013 II ligi na 9. miejscu.
Nasza drużyna przystąpiła do sobotniej rywalizacji z przysłowiowym nożem na gardle. Ewentualna porażka przyniosła by bowiem bardzo negatywne skutki dla klubu ze Struga, a wiązała ona by się z utratą znacznej części pieniędzy, które zawodnicy otrzymują w ramach stypendiów miejskich. Zieloni musieli przynajmniej zremisować, a najlepiej oczywiście wygrać.
Przybyła do Radomia w 16-osobowym składzie "Stalówka" od pierwszego gwizdka sędziego prezentowała iście wakacyjną formę i nie stawiała zielonym większego oporu. Wydawało się, że tylko kwestią czasu będzie kiedy Radomiak wyjdzie na prowadzenie, ale mijała już 30. minuta, a na tablicy wyników dalej widniał bezbramkowy rezultat. Mało tego, przy odrobinie szczęścia po rzucie rożnym gola mogli zdobyć goście. Do przerwy jednak 0:0.
Liczyliśmy, że może coś w grze Radomiaka ruszy się po zmianie stron. Wszak zielonym pozostało ostatnie w sezonie 45. - niezwykle ważnych dla przyszłości klubu - minut. Tak się nie stało, a do śmielszych ataków ruszyli przyjezdni. Nasi zawodnicy niby atakowali, niby się starali, ale robili to bardzo nieporadnie. W 57. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do siatki mógł trafić Piotr Wlazło, lecz minimalnie chybił, a dokładniej mówiąc wcelował w słupek. Im bliżej było końca meczu, tym bardziej - chyba wszyscy na stadionie - pragnęli by to spotkanie już się zakończyło. Po 92. minutach tak też się stało, drużyny podzieliły się punktami i zachowały zajmowane przed tą kolejką miejsca w tabeli. Radomiak dziewiąte, a Stal dziesiąte.
Zwycięstwo na zakończenie sezonu dałoby podopiecznym Janusza Niedźwiedzia w ostatecznym rozrachunku siódme miejsce, ale zawodnicy z tej szansy nie skorzystali. Osiągnięta przez beniaminka lokata w środku tabeli dla jednych będzie sukcesem, dla innych porażką, a naszym zdaniem to cud, że w ogóle udało się tę dziewiątą pozycję ugrać. I nie chodzi tu u aspekty czysto piłkarskie, ponieważ potencjał drużyny, która zarówno jesienią jak i wiosną walczyła o punkty, niebezpodstawnie pozwalał myśleć o zajęciu znacznie wyższego miejsca. Chodzi o całą resztę, która z funkcjonowaniem II-ligowego klubu ma niewiele wspólnego. Czas na zmiany, oby szybkie.
Radomiak Radom - Stal Stalowa Wola 0:0
Radomiak: Budzyński - Cieciura, Ciach, Dubina, Derbich, Puton (58' Odunka), Wlazło, Radecki, Figiel (81' Prędota), Kornacki, Leandro (87' Pach)
Stal: Wołoszyn - Mistrzyk, Czarny, Bogacz, Mikołajczyk, Tur, Juda, Reiman, Getinger, Łanucha, Fabianowski
żółte kartki: Wlazło, Figiel, Radecki - Mikołajczyk, Tur
sędziował: Andrzej Chudy (Zabrze)