Wyjazdowym meczem z Siarką Tarnobrzeg rozpoczęli nowy sezon piłkarze Radomiaka. Po ciężkim meczu zieloni bezbramkowo zremisowali. Jeden punkt wywalczony na wyjeździe trzeba uszanować.
Pierwsze śliwki robaczywki. Zdaje się często mówić po inauguracjach sezonu ligowego. Już piątkowy mecz ROW-u Rybnik z mającą wysokie aspiracje Puszczą Niepołomice zakończony bezbramkowym rezultatem pokazał, że faworyci ligi zapewne się wyklarują, ale na pewno nie po pierwszych kolejkach.
Podobny przebieg miało spotkanie w Tarnobrzegu, gdzie Radomiak mierzył się z drużyną, która - przypomnijmy - ubiegły sezon zakończyła na znacznie lepszym miejscu w tabeli niż nasz zespół, a w przerwie letniej team trenera Włodzimierza Gąsiora nie został osłabiony. To zwiastowało, że w starciu z Siarką zieloni nie będą mieli łatwo. Tym bardziej, że w tygodniu przedmeczowym Vernerowi Liczce nieszczęśliwie wypadł David Kwiek, a dosłownie dzień przed meczem Mateusz Stąporski.
Nawiązując do personaliów w naszym zespole, debiuty na II-ligowym poziomie wychodząc w pierwszym składzie zanotowali Karol Kucharski i Maciej Filipowicz. Ten drugi w pierwszej części meczu był wyróżniającą się postacią po stronie Radomiaka i w 20. minucie mógł wpisać się na listę strzelców. Strzał Maćka lewą nogą zza pola karnego zdołał wybronić jednak golkiper Siarki. I była to w zasadzie jedyna godna odnotowania sytuacja bramkowa w pierwszych 45 minutach.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. Obie drużyny dużo walczyły, biegały, ale często też traciły piłkę i po chwili odbierały. Mało za to kreowały dogodnych sytuacji strzeleckich. Tak jak w pierwszej odsłonie jedną wykreował Radomiak, to w drugich 45 minutach dwie takie sytuacje mieli gospodarze. W 64. minucie po strzale Huberta Tomalskiego piłka odbiła się od słupka, zaś w 67. minucie kapitalną interwencją po strzale głową Patryka Szewca popisał się Adrian Szady.
Bardzo konsekwentna i odpowiedzialna gra obu zespołów w defensywie sprawiła, że więcej sytuacji - nie mówiąc o golach - w tym spotkaniu nie było i zakończyło się ono sprawiedliwym w naszej ocenie podziałem punktów.
Za tydzień, także na wyjeździe nasz zespół zmierzy się ze Stalą Stalowa Wola, która znacznie gorzej rozpoczęła ten sezon przegrywając w Opolu z Odrą 0:3.
Z kolei pierwszy mecz na stadionie przy ul. Narutowicza 9 odbędzie się w niedzielę 14 sierpnia o godzinie 18:00. Rywalem naszego zespołu będzie silna Puszcza Niepołomice. Wcześniej jednak jeszcze mecz Pucharu Polski...
Siarka Tarnobrzeg - Radomiak Radom 0:0
Siarka: Dybowski - Grzesik, Waleńcik, Stępień, Suchecki (67' Czyżycki), Stromecki, Stefanik, Dawidowicz, Szewc (81' Głaz), Tomalski (89' Płatek), Koczon (75' Żebrakowski)
Radomiak: Szady - Kucharski, Grudniewski, Gurzęda, Sulkowski, Filipowicz (87' Śliwiński), Bemba (74' Gawron), Kościelny, Brągiel, Leandro (83' Agu), Stanisławski (66' Cupriak)
żółte kartki: Suchecki, Tomalski - Bemba, Kucharski
sędziował: Paweł Malec (Łódź)