14. kolejka spotkań przyniosła spore zmiany w ligowej tabeli. Nowym liderem po zwycięstwie nad Siarką Tarnobrzeg została Wisła Puławy. Radomiak po porażce w Zambrowie spadł na 7. miejsce.
Piątkową porażkę z ROW-em Rybnik liderującej nieprzerwanie od 5. kolejki Stali Mielec wykorzystała Wisła Puławy. Zespół z Puław wygrał pewnie z Siarką Tarnobrzeg 3:1 i wskoczył na fotel lidera. Dla Wisły był to dziewiąty z rzędu mecz bez porażki.
Miejsce na najniższym stopniu podium, które przed tygodniem kosztem Radomiaka zdobył Raków, utrzymał zespół spod Jasnej Góry. Raków bez najmniejszych problemów pokonał na własnym stadionie Błękitnych Stargard Szczeciński 3:1.
Na miejsce gwarantujące grę w barażach o awans od I ligi wskoczyła Stal Stalowa Wola. "Stalówka" z bagażem trzech goli odprawiła outsidera tabeli Gryf Wejherowo. Stal może pochwalić się jeszcze lepszym bilansem meczów bez porażki od liderującej Wisły. Zespół z Podkarpacia nie przegrał od dziesięciu kolejek, a po raz ostatni z boiska bez punktów schodził 26 sierpnia.
Z kolejki na kolejkę w górę ligowej tabeli przesuwa się Znicz Prszuków, który po zwycięstwie z Legionovią wyprzedził Radomiaka oraz Siarkę i obecnie plasuje się na 5. miejscu.
Tyle samo punktów co Znicz ma spadkowicz z I ligi GKS Tychy. Podopieczni Kamila Kieresia po wygranej z Nadwiślanem zmniejszyli dystans do miejsc dających awans na zaplecze Ekstraklasy do 2 punktów. Drużyna ze Śląska ma tyle samo punktów, ale przewagi nad sąsiadującym z nią Radomiakiem.
Zieloni po porażce w Zambrowie spadli na 7. miejsce i mają tylko dwa punkty przewagi nad dziewiątą w tabeli Kotwicą Kołobrzeg. Dla naszego zespołu był to trzeci z kolei mecz bez zwycięstwa. Radomiak w trzech ostatnich spotkaniach zdobył tylko jeden punkt.
Miejsce w strefie spadkowej wciąż okupują Gryf Wejherowo, Błękitni Stargard Szczeciński i Nadwiślan Góra. Po wygranej z liderem, spod kreski uciekł ROW, a pod kreskę spadła Legionovia.
Absolutnym hitem najbliższej 15. kolejki będzie mecz wicelidera Stali Mielec z liderem Wisłą Puławy. Ciekawie zapowiada się także spotkanie Radomiaka z GKS Tychy.
14. kolejka spotkań przyniosła także sporo zmian w klasyfikacji strzelców. Honorowy gol z rzutu karnego pozwolił wrócić na czoło owej klasyfikacji Leandro. Do ścisłej czołówki powrócił Wojciech Okińczyc. Napastnik Rakowa Częstochowa w niedzielę ustrzelił hat-tricka i ma tylko o dwa gole mniej od prowadzącej dwójki Leandro-Łętocha.