W meczu 2. kolejki II ligi Radomiak wygrał na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola 2:1. Gole dla zielonych strzelili Leandro i Maciej Filipowicz. Jedyne trafienie dla gospodarzy padło w 90. minucie z rzutu karnego.
Pojedynek w Stalowej Woli był dla obu drużyn drugim starciem między sobą w przeciągu kilku tygodni. Zupełnie nie tak dawno w ramach rozgrywek o Puchar Polski Radomiak pokonał w Radomiu "Stalówkę" 4:0, ale wiadomym było, iż rywalizacja ligowa to już inna para kaloszy. Tak też było.
Przed spotkaniem można było się spodziewać, że to Stal będzie czekać ustawiona z tyłu na ataki naszej drużyny chcąc wyprowadzać skuteczne kontrataki, tymczasem to podopieczni trenera Liczki częściej wykonywali ten element gry. Właśnie po kontrze w 18. minucie, co warte podkreślenia wyprowadzonej indywidualnie, gola na 1:0 zdobył Leandro.
Po zmianie stron jakby uśpiony Radomiak dał się zdominować, popełniał fatalne niewymuszone błędy, które mogły zakończyć się utratą gola. W decydujących fazach kapitalną dyspozycję na linii prezentował jednak Adrian Szady. Trener Verner Liczka widząc co się święci zdecydował się posłać do boju świeżą krew. Na ostatni kwadrans na boisko weszli Chinonso Agu oraz Kamil Cupriak i po kilku minutach Radomiak prowadził 2:0. Właśnie popularny "Cupi" skorzystał z prezentu graczy Stali, popędził w stronę bramki gospodarzy, minął golkipera i wyłożył futbolówkę Maciejowi Filipowiczowi, który takich sytuacji pomimo swojego młodego wieku nie marnuje.
Wydawało się, że gol ten zamknął kwestię zwycięzcy tego meczu, ale w 90. minucie w zupełnie niegroźnej sytuacji niefartownie piłkę ręką zagrał we własnym polu karnym Karol Kucharski i sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę na raty wykorzystał kapitan "Stalówki" Adrian Gębalski. Na raty, bowiem pierwszy strzał zawodnika Stali obronił Adrian Szady, ale zdaniem arbitrów zrobił to nieprzepisowo, zbyt wcześnie wychodząc z bramki. Zarządzono powtórzenie rzutu karnego i z tej powtórki Gębalski w pełni skorzystał. Do końca meczu Radomiak jednak mądrze utrzymał jednobramkowe prowadzenie i ze Stalowej Wolki wywiózł pierwszy komplet punktów w sezonie 2016/2017. Brawo!
A już w środę kolejne wyjazdowe emocje z udziałem naszego zespołu. W dalekim Jastrzębiu-Zdroju zieloni będą walczyć o 1/8 finału Pucharu Polski. Kolejny mecz ligowy w niedzielę 14 sierpnia z Puszczą Niepołomice.
Stal Stalowa Wola - Radomiak Radom 1:2 (0:1)
(Gębalski 90' (k) - Leandro 18', Filipowicz 80')
Stal: Koncki - Mistrzyk (82' Adamski), Kolbusz, Korczyński, Gębalski, Dobkowski, Stelmach (46' Argasiński), Wójcik, Zawierucha (58' Piechniak), Żołądź, Dziubiński
Radomiak: Szady - Kucharski, Grudniewski, Gurzęda, Sulkowski, Bemba, Kościelny, Filipowicz (83' Spychała), Brągiel, Stanisławski (75' Cupriak), Leandro (73' Agu)
żółte kartki: Zawierucha, Dziubiński, Piechniak - Sulkowski, Brągiel, Szady
sędziował: Jacek Lis (Katowice)