Komplet puntów ze Stalowej Woli przywozi Radomiak. Zieloni po zaciętym meczu pokonali niepokonaną dotąd na własnym stadionie "Stalówkę" 3:2 po golach Leandro i dwóch Macieja Świdzikowskiego.
Spotkanie na trudnym terenie w Stalowej Woli bardzo dobrze rozpoczęło się dla Radomiaka. W 13. minucie prosty błąd popełnił Krystian Wrona, który źle wybił piłkę przed własnym polem karnym. Z prezentu skorzystał Leandro, który po dograniu od Krzysztofa Ropskiego z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki, zdobywając w ten sposób swojego 14. gola w sezonie. "Leo" już w 8. minucie miał szansę otworzyć wynik spotkania, ale posłał piłkę wzdłuż bramki.
Po dobrych pierwszych minutach w wykonaniu Radomiaka, z upływem czasu do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić gospodarze. Swoje szanse mieli m.in. Mateusz Kantor i Tomasz Płonka, ale żadnemu nie udało się trafić do bramki strzeżonej przez Piotr Banasiaka. W 38. minucie dogodną okazję do podwyższenia wyniku miał Krystian Puton, ale mocne uderzenie z 5. metrów zdołał wybronić Tomasz Wietecha.
Po zmianie stron w 62. minucie "Stalówka" powinna zdobyć wyrównującego gola. Defensywie Radomiaka urwał się Tomasz Płonka, ale przegrał pojedynek sam na sam z Banasiakiem. Co nie udało się gospodarzom w w 62. minucie udało się sześć minut później. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska interweniujący Piotr Banasiak zderzył się z Maciejem Wasilewskim wypuszczając piłkę z rąk. Ta spadła pod nogi Przemysława Oziębały, który umieścił ją w pustej bramce.
Stracony gol nie podłamał Radomiaka i już 120 sekund później zieloni znów byli na prowadzeniu. Z rzutu wolnego Bartosz Sulkowski dograł idealną piłkę na głowę do Macieja Świdzikowskiego, który ładnym strzałem pokonał Wietechę. Radość naszego zespołu z prowadzenia trwała bardzo krótko. W 74. minucie wprowadzony dosłownie kilka minut wcześniej Dawid Przezak mierzonym strzałem z rzutu wolnego pokonał Piotra Banasiak. Na tym emocje w Stalowej Woli się jednak nie skończyły. W 78. minucie defensywa Stali ponownie dała się zaskoczyć i ponownie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego kapitan Radomiaka wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Podopieczni Jacka Magnuszewskiego do końca meczu nie dali sobie wyrwać bardzo cennych trzech oczek i jako pierwsi w całym sezonie wrócili ze Stalowej Woli z kompletem punktów. Gospodarze kończyli mecz w "10", gdyż już w doliczonym czasie gry za niesportowe zachowanie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Tomasz Płonka.
Stal Stalowa Wola - Radomiak Radom 2:3 (0:1)
(Oziębała 68', Przezak 74' - Leandro 13', Świdzikowski 70', 78')
Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Wawrzyński, Wrona, Kantor, Mistrzyk (71' Przezak), Kachniarz, Stelmach (71' Siudak), Łanucha (82' Giel), Oziębała, Płonka
Radomiak: Banasiak - Wasilewski, Jędrzejczyk, Świdzikowski, Sulkowski, Puton K. (74' Wolski), Radecki, Kwiek, Brągiel (90' Cieciura), Leandro (77' Agu), Ropski (90' Śliwiński)
żółte kartki: Oziębała, Bartkiewicz, Łanucha, Płonka - Sulkowski, Świdzikowski, Agu
czerwona kartka: Płonka (za dwie żółte)
sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec)