Czas miał być sprzymierzeńcem Radomiaka, a tymczasem jest na odwrót. Zieloni przegrali w Nowym Dworze Mazowieckim i nie jest to przypadek.
Po takim spotkaniu trudno napisać cokolwiek dobrego o postawie naszego zespołu. W przekroju całego meczu Świt prezentował się lepiej i zasłużenie wygrał. Radomiak zagrał katastrofalnie przed przerwą, nie zagrażając ani na moment bramkarzowi gospodarzy i trochę lepiej po przerwie, szczególnie tuż po rozpoczęciu oraz tuż przed zakończeniem drugiej odsłony. To jednak nie wystarczyło, bo i nie mogło wystarczyć by wywieźć z Nowego Dworu Mazowieckiego choćby jeden punkt, nie wspominając już o komplecie. Co gorsza, właśnie w drugiej połowie, a dokładnie w 72. minucie Świt objął prowadzenie i utrzymał je do końca spotkania.
Wydawało się, że czas będzie sprzymierzeńcem Radomiaka i będzie pracował na korzyść zielonych. Jest jednak zgoła inaczej. Uciekają kolejki, a wraz z nimi uciekają punkty i rywale. O ile 15. miejsce w tabeli wygląda delikatnie mówiąc słabo, o tyle sytuacja punktowa zielonych choć nie jest rewelacyjna, to chyba każdy zdrowo myślący spoglądający od czasu do czasu na wyniki meczów wszystkich drużyn oraz na samą tabelę przyzna, że nie jest ona jeszcze dramatyczna. To akurat nie jest największy problem, bo sezon dopiero się rozpoczął, wystarczy wygrać dwa, trzy mecze z rzędu i być liderem, tak jak uczyniła to Pogoń Siedlce. Największym problemem jest właśnie to, aby te mecze wygrać. Czy Radomiak prezentując taką formę jaką prezentuje jest w stanie tego dokonać? Śmiemy wątpić, bowiem jeżeli mecz w Elblągu miał się już nie powtórzyć, to właśnie się powtórzył i nie jest to dobry omen. Uczciwie trzeba przyznać, że dyspozycja zielonych nie idzie ku górze i pozostawia wiele do życzenia, a jeżeli diametralnie się nie poprawi to z meczu na mecz będziemy się tylko pogrążać.
O co zatem chodzi? W czym tkwi problem? Dlaczego Radomiak przegrywa w beznadziejnym stylu z Concordią Elbląg czy też Świtem Nowy Dwór Mazowiecki? Czy Radomiak posiada zawodników, którzy nie są w stanie rywalizować z takimi ekipami? Raczej na pewno nie. A zatem jeżeli Radomiak posiada piłkarzy, posiada trenerów - i to trzech - to może nie posiada drużyny, a to właśnie drużyna w sportach zespołowych jest podstawą sukcesu. Dalecy jesteśmy od rozliczania kogokolwiek czy ścinania głów, bo to nie nasza rola. Coś jednak ewidentnie nie gra, a co? Na to pytanie muszą odpowiedzieć sobie już sami zainteresowani. Atmosfera wokół, a chyba i wewnątrz klubu jest już na tyle napięta, że tylko wstrząs może coś odmienić.
Obecni w Nowym Dworze Mazowieckim, a także w internecie kibice znaleźli już winnego obecnej sytuacji, domagając się głośno dymisji pierwszego trenera Janusza Niedźwiedzia. Nie od dziś wiadomo, że sukces ma wielu ojców, porażka jest zawsze sierotą. Nie od dziś wiadomo także, że gdy zespół wygrywa, to wygrywają zawodnicy, gdy zespół przegrywa, to przegrywa trener. Nie od dziś wiadomo wreszcie, że trenera bronią tylko i wyłącznie wyniki, a gdy ich nie ma, to w większości przypadków nie ma zmiłuj.
Czy zmiany w sztabie szkoleniowym Radomiaka to jedyne wyjście z obecnej sytuacji? Odpowiedź na to pytanie musi znaleźć przede wszystkim właściciel klubu ze Struga. Jedno jest pewne, coś się zmienić musi, by Radomiak był w stanie skutecznie rywalizować o niezwykle potrzebne punkty. Nie można przejść do porządku dziennego po tym spotkaniu, ponieważ nie był to jednorazowy wypadek przy pracy. Jeżeli nic się nie zmieni, to jak mawiał klasyk "nie będzie niczego". Wierzymy jednak, że i z tej sytuacji Radomiak wyjedzie obronną ręką.
Za tydzień nasz zespół także na wyjeździe zmierzy się z dołującym od początku sezonu Pelikanem Łowicz.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Radomiak Radom 1:0 (0:0)
(Zawiska 72')
Świt: Domżał - Szabat, Drwęcki, Melao, Nowotka, Szczepański, Sosnowski, Grzelak (90' Kamiński), Zawiska, Kiwała (71' Maślanka), Rembijewski (59' Melon (90' Krzymiński))
Radomiak: Banasiak - Cieciura, Ciach (55' Kalinowski), Wichtowski, Derbich, Wolski (68' Stanisławski), Czoska, Białożyt, Radecki (87' Bojek), Kornacki, Leandro (46' Byszewski)
żółte kartki: Domżał, Grzelak, Kamiński - Radecki