- Jest jeszcze kilka niewiadomych przed pierwszym meczem. Zagraliśmy w innym ustawieniu niż ostatnio. Mamy cały tydzień pracy i będziemy dyskutować i analizować na kogo postawić - mówi trener Banasik.
O murawie i meczu
Jesteśmy po ostatnim spotkaniu kontrolnym. Cieszymy się, że mogliśmy pierwszy mecz zagrać u siebie, ale śmiem twierdzić, że boisko nie było dzisiaj przygotowane do meczu tak, jak być powinno. Było tępe, gra była wolna. Chcieliśmy od samego początku, żeby boisko było podlewane, niestety nie było polane i to też miało wpływ na to, że ta gra trochę wyglądała wolno. Również godzina rozgrywania meczu miała wpływ.
Graliśmy z solidnym przeciwnikiem, który nie stworzył jednak dużo sytuacji do zdobycia bramki. My parę sytuacji mieliśmy, choć nie było ich dużo. Powinniśmy stworzyć ich więcej. Jest jeszcze kilka niewiadomych przed pierwszym meczem. Dziś zagraliśmy jeszcze w innym ustawieniu niż ostatnio. Mamy cały tydzień pracy i będziemy dyskutować, analizować kto z tych zawodników, którzy dziś zagrali, wybiegnie w podstawowym składzie w tym pierwszym meczu o punkty. Cieszy to, że był to pierwszy mecz od dłuższego czasu, w którym nie straciliśmy bramki, bo ostatnio tych bramek traciliśmy dużo, na co zwracałem uwagę, dlatego z defensyw można być zadowolonym natomiast z ofensywy nie do końca.
O młodzieżowcach
Czy Kacper Pietrzyk to jest pierwszy wybór, jeśli chodzi o młodzieżowca na mecz ligowy, czy nie to jeszcze nie wiem. Wszystkie mecze dotychczas bronił Mateusz Kochalski, natomiast stwierdziłem, że trzeba też popróbować inne warianty. Będę się zastanawiał, zrobię analizę tego meczu, zobaczę, jak grał, jak się zachowywał, natomiast myślę, że Kacper się obronił. Zagrał solidnie, nie popełniał błędów, chociaż początek miał trochę nerwowy, bo zagrał parę niedokładnych piłek w rozegraniu, ale nie widziałem wiele błędów w defensywnie czy złego ustawienia. Na tę chwilę nie wiem, czy wyjedzie w pierwszym meczu z Tychami, natomiast to będzie zawodnik, który bardzo nam się przyda, szczególnie jeśli chodzi o wiek młodzieżowca, podniesie rywalizację.
Na tę chwilę tak wychodzi, że to są dwa wybory, jeśli chodzi o młodzieżowca, chociaż mamy jeszcze w ofensywie Patryka Winsztala i Dominika Sokoła. Liga jest długa, jest 20 meczów i to, że ktoś nie wybiegnie w pierwszym, czy drugim meczu nie oznacza, że nie będzie w kolejnych spotkaniach grał. Na tę chwilę sprawdzaliśmy ustawienie z młodzieżowcem w bramce i na środku obrony, ale może się okazać, że ktoś z tych młodzieżowców w ofensywie gdzie jest największa rywalizacja, dostanie szansę. Będziemy patrzyli na dyspozycję dnia.
O nieobecnych
Patryk Winsztal ma skręcony staw skokowy i najprawdopodobniej od wtorku zacznie trenować. To jest młodzieżowiec, którego potrzebujmy, by był zdrowy i do grania, bo wtedy mamy większe pole manewru.
Damian Nowak też ma delikatny uraz stawu skokowego, ale w następnym tygodniu będzie już do dyspozycji. Szkoda, że nie mógł dziś zagrać, bo wydaje mi się, że jest w niezłej dyspozycji, zresztą grał we wszystkich meczach sparingowych. Dzisiaj by nam się mega przydał.
Marcin Kluska po podpisaniu kontraktu dostał kilka dni wolnego, bo nie miał żadnej przerwy. Skończył rozgrywki praktycznie w momencie, jak my zaczęliśmy przygotowania, dlatego dostał trochę wolnego, ale od poniedziałku wraca normalnie do treningu.
Maciej Filipowicz opuścił zespół tylko w momencie, jak będzie dobra propozycja i warunek, że będzie grał i się rozwijał. Jeżeli takiego warunku nie będzie i on nie będzie tego czuł, to nikt nie będzie go zmuszał, by odchodził. Był w Warszawie na treningach, na testach, ma jechać na sparing, także na razie się to tak toczy trochę inaczej. To jest chłopak z Radomia, to jest zawodnik, któremu też dużo zawdzięczamy i nie przymuszamy go odejścia, ale wiadomo, że dla niego gra jest najważniejsza.
O Dawidzie Abramowiczu
Widać, że to jest bardzo silny fizycznie zawodnik, bardzo trudno go przejść, podłącza się pod akcje ofensywne, Myślę, że to będzie konkretne wzmocnienie.