- Drugi mecz kontrolny za nami. Niestety przegrany, chociaż wynik nie jest najważniejszy w springu - mówił po meczu sparingowym Radomiaka ze Stalówką trener Dariusz Banasik.
- Każdy jest na jakimś etapie trenowania, realizuje różne rzeczy, ale patrząc obiektywnie to były dwie różne połowy. I połowa bardzo dobra z obu stron, dużo akcji, duże tempo i szkoda, że nie strzeliliśmy bramki bo mieliśmy sporo sytuacji. Skuteczność w tym momencie nie jest najważniejsza i można zawodników rozgrzeszyć, ale powinniśmy 1-2 bramki strzelić. II połowa w moim odczuciu była zdecydowanie słabsza, ale graliśmy też bardzo eksperymentalnym składem. Trzech zawodników po chorobach, Adam Banasiak który od niedawna z nami trenuje, Adrian Nowosadko i Jakub Nowakowski, kilku zawodników zagrało nie na swoim pozycjach, więc skład taki zdecydowanie słabszy i w konsekwencji straciliśmy dwa gole. Tak patrząc to Stal miała trzy sytuacje z czego dwie wykorzystała, a my mieliśmy sporo sytuacji i miałem wrażenie, że dziś chcemy wejść do bramki. Dawno nie przegraliśmy meczu i to pokazuje, że trzeba pracować, realizować to co sobie zakładamy i budować tę formę przede wszystkim na ligę, a nie na sparingi.