Oto co po pierwszym z pięciu sparingów zaplanowanych na letni okres przygotowawczy powiedział szkoleniowiec zielonych Jacek Magnuszewski.
Na pewno nie można sobie pozwolić na tracenie takich bramek jakie dziś straciliśmy po błędach indywidualnych. W pierwszej sytuacji zawodnik dał się ograć jeden na jeden i z tego był rut karny w momencie gdzie dominowaliśmy i przeciwnik nie stwarzał żadnego zagrożenia. Druga bramka stracona w 90. minucie po błędzie ustawienia przy rzucie wolnym. Zawsze ustawiamy zawodnika obok muru który odpowiada za takie podanie, niestety nie wiem co tam się stało, że tam nikogo nie było i z niczego straciliśmy drugiego gola.
Odnośnie gry, to można podzielić ten mecz na dwie połowy jeżeli chodzi o jakość. W pierwszej była duża jakość piłkarska, sporo sytuacji, wiec jestem zadowolony. W drugiej połowie dominował przeciwnik, a nam brakowało utrzymania piłki w środkowej strefie, zmiany kierunku ataku. Zdobyliśmy co prawda bramkę ze spalonego, ale była to w zasadzie jedyna sytuacja jaką sobie stworzyliśmy.
Jeśli chodzi o zawodników, którzy dołączyli do zespołu, to oceniam ich pozytywnie. Widać jakość piłkarską trochę lepszą niż w poprzednim sezonie i cieszę się, że obyło się dziś bez kontuzji. Jak na pierwszą grę sparingową, to może wynik nie jest zadowalający, ale z gry jestem zadowolony.