Oto jak półtora tygodnia treningów i sobotni mecz kontrolny z Granatem podsumował szkoleniowiec Radomiaka Jacek Magnuszewski.
- Pierwsze tygodnie poświęciłem na to, żeby przejrzeć tych zawodników, którzy tutaj grali czy to w drugim zespole, czy to w juniorach, czy byli gdzieś wypożyczeni. Podsumował to ten sparing. W pierwszej połowie uważam, że graliśmy dosyć solidnie z dobrym przeciwnikiem, z zespołem który walczył o drugą ligę. W drugiej połowie zagrali w większości młodzi zawodnicy plus Aleks Dubina i Leo, którzy dopiero dołączyli do zespołu i widać było niestety, że ta jakość jest niestety bardzo słaba i musimy podziękować większości tym zawodnikom i szukać następców. Dużo chłopaków jest tutaj z regionu czy z Radomia, ale niestety jakość jest za słaba na zespół który chcemy budować i musimy szukać innych rozwiązań. Przeciwnik zagrał dzisiaj dobrze, wykorzystał nasze błędy, bo te wszystkie bramki padły po prostych błędach. Mieliśmy swoje sytuacje, ale nie wykorzystaliśmy ich. Wynik jest uważam trochę za wysoki, ale generalnie trzeba podzielić mecz na dwie połowy. Na pierwszą, w której zagrało też kilku młodych piłkarzy, ale był to jakby trzon zespołu, a w drugiej ci zawodnicy młodzi niestety nie udźwignęli ciężaru tego spotkania i również popełnili sporo błędów. Można grac słabo, ale nie można robić błędów, bo jak się robi błędy to się będzie przegrywać.