W niedzielę o godz. 15:00 Radomiak na stadionie przy ul. Narutowicza zmierzy się z Kotwicą Kołobrzeg. Oto co przed tym spotkaniem mówi trener Jacek Magnuszewski.
- Nie ukrywam, że trzy mecze w Radomiu to korzystny kalendarz. Oczywiście, że nie można sobie dopisywać punktów przed meczem, ale od wielu sezonów Radomiak był zespołem, który mocno punktował u siebie i liczmy na to, że tak będzie dalej. Uważam, że liczba zdobytych punktów w meczach u siebie jest niezła, aczkolwiek można było pokusić się o trochę więcej. Co prawda, tak nie do końca gramy u siebie, gdyż nie gramy na Struga, ale jednak gramy w Radomiu. Nie ma się co oszukiwać, że pomagają nam w tym kibice. Ich postawa wpływa na motywację zespołu i jesteśmy zawszy tym zespołem, który na początku dominuje, często zdobywa bramki i gra tak jak sobie zakładamy. Liczę, że właśnie w tych trzech kwietniowych meczach tak będzie.
Kotwica Kołobrzeg jest bardzo solidnym zespołem i nawet jak przytrafiają się im porażki, to nie są to wysokie porażki i bez wątpienia trzeba będzie "bić się" z nimi o każdy metr boiska. Jest to zespół mocny fizycznie, twardo grający, groźny przy stałych fragmentach gry i na pewno musimy zagrać bardzo odpowiedzialnie w defensywie, ale z dużo większym rozmachem i kreatywnością w ofensywie, żeby stwarzać sytuacje bramkowe. Kotwica mimo, że wygrała na wyjeździe dotychczas tylko jeden mecz, to z wyjazdów przywozi jednak punkty. Remisowali na trudnych terenach w Tychach czy Puławach więc zespół ten walczy od początku do końca.
Przed meczem z Legionovią mieliśmy sporo problemów kadrowych, teraz jest dużo lepiej. Cieszy mnie to, że wrócił już Darek Brągiel i wydaje się, że jest już przygotowany do rywalizacji.
David Kwiek po meczu z Gryfem Wejherowo miał mocno stłuczone plecy i nie mógł od początku zagrać z Legionovią. Ten uraz gdzieś mu dokuczał, kilka dni nie trenował, odpoczywał. W środę normalnie trenował, w czwartek nie trenował. Teraz gdzieś przeniosło się to na inne partie mięśniowe. Chcemy być pewni stanu jego zdrowia dlatego w piątek przejdzie badanie USG i dopiero wówczas podejmiemy decyzję czy będzie mógł zagrać w niedzielę czy jednak nie.
Bartek Sulkowski powinien w piątek trenować już z zespołem i ocenimy czy będzie mógł wystąpić w niedzielnym meczu.
Chcielibyśmy zapunktować w tym meczu z Kotwicą, bo później mamy dwa tygodnie przerwy i dyspozycja tych wszystkich zawodników po urazach po tych dwóch tygodniach będzie dużo lepsza - mówi szkoleniowiec Radomiaka Jacek Magnuszewski.