Po wygranej z Gryfem w Wielką Sobotę Radomiaka czeka wyjazdowy mecz z Legionovią. Oto co przed tym meczem mówi trener Radomiaka Jacek Magnuszewski.
- Na pewno Legionovia nie tak oczekiwała sobie rozpoczęcia tej rundy wiosennej. Grali bardzo dobrze w sparingach, wyglądali dobrze a nawet bardzo dobrze a w lidze nie odpalili. Sobotni mecz będzie dla Legionovii tak na prawdę pierwszym spotkaniem przed własną publicznością w tej rundzie i na pewno będzie potrójnie zdeterminowana, żeby zdobyć trzy punkty w tym meczu. Akurat trafiło to na nas.
Jesteśmy ambitną drużyną. Gdzieś w głowach mamy tą sparingową porażkę 0:5 czy też ten przegrany mecz w Radomiu 1:2, pałamy żądzą rewanżu i na pewno nie jedziemy do Legionowa na ścięcie, ale jedziemy tam walczyć o zwycięstwo. Musimy zrobić wszystko żeby wytrącić te atuty które ma Legionovia a jeszcze bardziej uwypuklić swoje.
W porównaniu do meczu Gryfem na pewno będą zmiany w składzie [za żółte kartki musi pauzować Mateusz Radecki, przyp. red.], wraca dwóch zawodników m.in. Bartosz Sulkowski po pauzie za kartki i sam jestem ciekawy jak drużyna będzie wyglądała. Mamy jeszcze dzisiejsze i piątkowe zajęcia aby przyjrzeć się dyspozycji poszczególnych zawodników i wówczas podejmiemy decyzję jaką optymalną jedenastkę wystawić na ten ciężki bój w Legionowie - mówi szkoleniowiec Radomiaka Jacek Magnuszewski.