Zachęcamy do zapoznania się z oceną szkoleniowca zielonych Jacka Magnuszewskiego wygranego przez Radomiaka meczu ze Świtem.
- Zgodzę się z opinią, że w pierwszej połowie graliśmy słabo. Wynikało to z tego, że zawodnicy nie realizowali przedmeczowych założeń. Wdawaliśmy się w niepotrzebne pojedynki, za dużo było prowadzenia, a za mało gry piłką. Świt grał bardzo agresywnie i wysoko pressingiem, co też nam trochę pokrzyżowało plany, ale w drugiej połowie zmieniliśmy sposób prowadzenia gry. Z szatni wyszła odmieniona drużyna i uważam, że byliśmy stroną dominującą w drugiej połowie. Stworzyliśmy sobie sytuacje, udało nam się strzelić bramki i myślę, że fizycznie wytrzymaliśmy ten mecz. Zawsze te pierwsze spotkania są trudne, ten też był trudny, chaotyczny. Dobrze, że w drugiej połowie nasi obrońcy w porę przerywali akcje Świtu, przez co Świt nam w tej części gry praktycznie nie zagroził. Teraz przed nami Puchar Polski, następnie kolejka ligowa. Cieszą punkty, musimy się szybko regenerować i gramy dalej.