Na pomeczowej konferencji trener Radomiaka powiedział m. in., że jego zespół przegrał rywalizację z Motorem przede wszystkim mentalnie.
- Zacznę od przeprosin. Ogromna liczba kibiców przyjechała z nami aby nas dopingować i obejrzeć dobry mecz. Przegraliśmy w słabym stylu i wszystkim ludziom należą się przeprosiny ode mnie i od zawodników. W szatni panowała cisza, każdy tę porażkę przeżywa. Pierwszy raz prowadząc seniorski zespół przegrałem 0:3, więc dla mnie też to jest jakaś lekcja pokory, będę musiał to przetrawić, przyjąć na klatę. Pewnie spadnie na nas krytyka i to zasłużona, więc będziemy musieli się pozbierać. Za tydzień mamy bardzo ważny ostatni mecz, bo mamy swoje cele i to miejsce dziewiąte jest cały czas w naszym zasięgu i będziemy o nie walczyć, o to aby godnie zakończyć sezon. Tak jak powiedziałem wszystko mamy w swoich rękach i głowach, przede wszystkim w głowach, bo dzisiaj myślę, że przegraliśmy ten mecz mentalnie. Motor bardziej chciał, był bardziej zmobilizowany. Widać było, że mają nóż na gardle. Nam tej mobilizacji niestety zabrakło. Mam nadzieję, że w ostatnim meczu tej mobilizacji nie zabraknie i osiągniemy to miejsce w górnej połowie tabeli.