Na pomeczowej konferencji trener Radomiaka przyznał, że dotychczasowy wynik jego zespołu jest słaby i coś trzeba zmienić.
- Pierwszy raz nie mam pojęcia co powiedzieć. Przegraliśmy po moim zdaniem najlepszym meczu i tym bardziej jest mi żal, ponieważ to jest niemożliwe, że kiedy w końcu dziś graliśmy w piłkę i tych sytuacji nie tylko ze stałego fragmentu trochę było, nic nie wpadało i nagle jeden stały fragment po którym Pelikan w meczu na noże wygrał, więc gratulacje dla trenera. Coś trzeba zmienić i jeśli trener ma być temu winny, to jutro trzeba rozmawiać z właścicielem. Bardzo dużo serca i mnóstwo pracy włożyłem w tę drużynę, ale wynik jest najlepszym przyjacielem trenera i jeśli tego wyniku nie ma, to ja odpowiadam za tę drużynę i muszę to wziąć na klatę. Przykro, że nie wyszło tak, jak ja bym też chciał. Jestem młodą osobą zbierającą mocne doświadczenia i mam nadzieję, że kiedyś one zaprocentują. Trzeba przyznać ewidentnie, że wynik jest słaby, choć dziś gra była charakterna i za to zawodnikom dziękuję, że potrafiliśmy się podnieść charakterem i grą ale niestety skończyło się tragicznie.