Na pomeczowej konferencji trener Radomiaka podkreślił, że jeżeli chce się wygrać mecz, to doskonałe sytuacje trzeba wykorzystywać.
- Gratuluję trenerowi zwycięstwa, które myślę, że przybliża Puszczę do awansu do I ligi. Zgodzę się też z ostatnim zdaniem, że sędzia mylił się dziś i to mylił się bardzo dużo, nie czuł gry, popełniał błędy. Co do naszej gry, to wyszliśmy na ten mecz bardzo dobrze, agresywnie, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji z czego dwie, trzy były dobre. Po przerwie pierwsze 20 minut tak jak trener Wójtowicz powiedział było dla Puszczy, ale już gdzieś od 65. minuty gra była już pod nas, a końcówka zwłaszcza. Stworzyliśmy kilka okazji a dwie z nich były wyśmienite. Tak w piłce jest, że jak się nie strzela w takich sytuacjach jak my mieliśmy, to się niestety nie da meczu wygrać. Moim zdaniem był to dobry, a nawet bardzo dobry, żywy mecz. Wynikało to z tego, że dwie drużyny chciały grać w piłkę, były zorganizowane, postawiły sobie trudne warunki. Myślę, że z perspektywy całego meczu to my byliśmy zespołem bardziej dominującym jeśli chodzi o sytuacje bramkowe, ilość strzałów, grę. Niestety mecz wygrała Puszcza i przerwała naszą wspaniałą passę meczów bez porażki na własnym stadionie, która trwała od ponad dwóch lat. Myślę, że może teraz zejdzie z zawodników jakaś presja i trzeba zacząć nową serię i oby taka seria się zaczęła.