Trener Siarki Tomasz Tułacz po meczu z Radomiakiem
• Dodano: 15 marca 2014 | 22:14
Trener Siarki Tarnobrzeg na pomeczowej konferencji powiedział, że końcowy wynik może mylić, a jego drużyna wygrała bardzo trudny mecz.
- Chcę powiedzieć, że końcowy wynik może bardzo mylić. Ja uważam, że wygraliśmy bardzo trudny mecz, na bardzo trudnym terenie, z zespołem bardzo zmobilizowanym, przy czym trzeba podkreślić, że my wiedzieliśmy, że Radomiak musi zrobić wszystko, żeby sięgnąć u siebie po trzy punkty i każde niepowodzenie, każda jakaś pomyłka dzisiaj może wprowadzić nerwowość. I tak też się stało. Strzeliliśmy bramkę i widać było, że drużyna przeciwnika wpadła w taki nerwowy rytm i konsekwencją była ta druga bramka. Po pierwszej bramce za bardzo cofnęliśmy się, oddaliśmy pole i mogliśmy mieć problem, tak samo po tej niepotrzebnej czerwonej kartce Łukasza, ale ogólnie cieszę się z wyniku i szczególnie z gry zaprezentowanej w drugiej połowie. Doskonale zdaję sobie sprawę w jak trudnej sytuacji jest mój dobry kolega Marcin i życzę jak najlepiej. To są mecze na ostrzu nożna dla drużyn, które walczą o tę ósemkę. My mamy ten sam cel nadrzędny i życzę jak najlepiej, jak najlepszej postawy w następnych meczach. Bardzo trudno się funkcjonuje kiedy właśnie ten przysłowiowy nóż na gardle jest i każdy mecz trzeba wygrać. Na koniec chciałem pogratulować swoim zawodnikom dobrej postawy. Myślę, że mimo pewnych ubytków kadrowych w tym meczu poradzili sobie i zaprezentowali się z niezłej strony.