Oto jak sobotnie spotkanie Pilicy z Radomiakiem podsumowali szkoleniowcy obu zespołów: Arkadiusz Modrzejewski i Jacek Magnuszewski.
Arkadiusz Modrzejewski (Pilica): - Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy ten mecz, bo bilans na naszym boisku nie był dla nas korzystny. Wygraliśmy dotychczas tylko jeden mecz na sześć kolejek. Faktem jest, że w dwóch ostatnich meczach skrzywdzili nas sędziowie. Chcieliśmy się dziś przełamać pomimo, że graliśmy z niekwestionowanym liderem, który dotychczas stracił tylko cztery bramki. W tygodniu udało mi się przekonać zespół, że jesteśmy w stanie wygrać z Radomiakiem.
Jacek Magnuszewski (Radomiak): - Przy prowadzeniu 2:1 przeciwnik mądrze się bronił, grał głęboką defensywą, a my staraliśmy się atakować. Mieliśmy jakieś swoje sytuacje, ale czegoś nam zabrakło. Na pewno ten mecz przegraliśmy pierwszą połową, gdyż początek meczu był słaby w naszym wykonaniu. Losy meczu rozstrzygnęły dwa stałe fragmenty gry, bo z gry Pilica chyba ani razu nie oddała strzału na naszą bramkę, ale taka jest piłka. Mieliśmy dziś trochę problemów kadrowych, rotacje w obronie nie przysłużyły się temu by był to monolit. Robiliśmy błędy i przegraliśmy mecz. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać dziś Daniel Barzyński, a Wojciech Serodziński i Adrian Karasek są chorzy. Ten ostatni dziś przed odprawą meczową zgłosił, że się źle czuje, ma temperaturę i jest niezdolny do gry.