Oto co po sobotnim meczu Radomiaka z Olimpią Elbląg powiedzieli trenerzy obu zespołów, Maciej Lesisz i Adam Boros.
Maciej Lesisz (Radomiak): - Dziękuję trenerowi Olimpii za gratulacje. Tak jak trener powiedział, ten mecz dziś zdominowaliśmy, ale wzięło się to też z tego, że cały czas w drużynie tkwiła ta złość po przegranym meczu z Olimpią Grudziądz. Dlatego dziś momentami widać było bardzo dużą agresję z naszej strony, dominowaliśmy, utrzymywaliśmy się dużo przy piłce, przeprowadzaliśmy składne akcje i to wszystko złożyło się na to, że do przerwy prowadziliśmy już 3:0. Uważam, że po przerwie w dalszym ciągu kontrolowaliśmy mecz, dołożyliśmy dwa kolejne gole i wygraliśmy wysoko.
Adam Boros (Olimpia): - Przegraliśmy 0:5, takie wyniki owszem się zdarzają, ale w naszym przypadku nie pamiętam takiego wyniku. W takim momencie ciężko cokolwiek powiedzieć dobrego. Przede wszystkim gratuluję gospodarzom, którzy wygrali zasłużenie.
Myślę, że mecz tak się ułożył, że Radomiakowi od pewnego momentu grało się bardzo luźno. Mieliśmy swoją sytuację do zdobycia bramki przy wyniku 0:0 i kto wie, jakby to się potoczyło dalej. Nie zdobyliśmy tej bramki, nie mieliśmy pewności siebie ma boisku, byliśmy za daleko od przeciwnika, przegrywaliśmy pojedynki jeden na jeden. Radomiak dominował większymi fragmentami tego meczu i wygrał zasłużenie.
Porażka w takich rozmiarach jest dla nas upokarzająca, kompromitująca i szczerze mówiąc ten zespół nie jest tak słaby, by przegrywać 0:5. Na pewno trzeba podjąć jakieś męskie, zdecydowane kroki, wyciągnąć wnioski. Byliśmy długimi fragmentami meczu tłem i to przede wszystkim jest przykre. W pewnych monetach nie podjęliśmy walki. Radomiak był dobrze zorganizowany, dobrze operował piłką, stworzył wiele sytuacji, wygrał zasłużenie. Tyle można powiedzieć na temat tego meczu, jego przebiegu i wyniku.