Aż 57 meczów na swojego pierwszego gola w barwach Radomiaka czekał Dariusz Brągiel. Skrzydłowy Radomiaka w niedzielę w końcu wpisał się na listę strzelców, w dniu kiedy obchodził swoje 22. urodziny.
Dariusz Brągiel trafił do Radomiaka zimą 2014 roku, do zespołu broniącego się przed spadkiem z II ligi. Mimo degradacji do III ligi jako jeden z niewielu przybyłych zimą do Radomiaka zdecydował się pozostać przy Struga i pomóc drużynie w powrocie do II ligi.
- Bardzo długi był mój czas bez strzelonej bramki w Radomiaku ale myślę, że warto było czekać i szkoda, że urodzin nie ma się co tydzień. Miejmy nadzieję, że ten worek z bramkami jeśli chodzi o mnie się otworzył i będę ich zdobywał jeszcze więcej - podkreśla Dariusz Brągiel.
- Do pierwszej bramki my również nie spodziewaliśmy się, że taki wynik będzie, bo raczej liczyliśmy tutaj, że jedna, dwie bramki zadecydują o zwycięstwie. Ale widać było, że po tym pierwszym golu zeszło z nas to ciśnienie i zaczęło grać nam się luźniej, swobodniej, cieszyliśmy się z gry i efektem są te bramki - dodaje Brągiel.
Już w sobotę Radomiaka czeka wyjazd na mecz z liderem tabeli: - W Mielcu jest również piękny stadion, świetna atmosfera więc czeka nas fajne widowisko i jedziemy tam walczyć o punkty - kończy pomocnik Radomiaka.