Wreszcie drugie wyjazdowe zwycięstwo w rundzie wiosennej zanotowali piłkarze Radomiaka. Zieloni pokonali w Wieluniu miejscowy WKS 2:1 po golach Przemysława Śliwińskiego i Macieja Świdzikowskiego.
Mecz w Wieluniu rozpoczął się dla Radomiaka najlepiej jak tylko mógł. Już w 2. minucie precyzyjne dośrodkowanie z boku pola karnego wykonane przez Bartosza Sulkowskiego, na gola strzałem głową zamienił Przemysław Śliwiński. Zieloni grali spokojnie, kontrolowali wydarzenia na boisku i w 15. minucie Śliwiński stanął przed szansą podwyższenia wyniku, ale tym razem górą był Konrad Przybylski. Swoją szansę miał w 31. minucie jeszcze Leandro. Piłka po uderzeniu głową nieznacznie minęła jednak bramkę gospodarzy. W końcówce pierwszej połowy bardzo szybko dwie żółte kartki zarobił Aleksiej Dubina i od 37. minuty podopieczni Jacka Magnuszewskiego zmuszeni byli grać w osłabieniu. Na boisku w miejsce Leandro pojawił się Karol Kucharski.
Druga połowa podobnie jak i mecz rozpoczęła się znakomicie dla naszego zespołu. W 47. minucie Mateusz Radecki wywalczył rzut karny, ale niestety jedenastki na gola nie zamienił Jakub Cieciura. Gospodarze zwietrzyli swoją szansę na urwanie punktów liderowi. Radomiak grał jednak mądrze w defensywie, dobrze się bronił, dobrze przesuwał i groźnie kontratakował, a aktywne były zwłaszcza skrzydła. Mimo kilku okazji do podwyższenia rezultatu aż do 77. minuty wciąż na tablicy widniał wynik 0:1. Wówczas po raz drugi idealną piłkę z boku boiska dograł Sulkowski, a kapitan Radomiaka Maciej Świdzikowski precyzyjnym strzałem głową podwyższył na 2:0. W tym momencie wydawało się, że w zasadzie jest po meczu, ale jak się okazało emocje dopiero się rozpoczęły. Już 120 sekund później gospodarze zdobyli kontaktowego gola. Piłkę odbitą od muru po strzale z rzutu wolnego, w bramce Michała Kuli umieścił Dawid Przezak. WKS wyraźnie złapał wiatr w żagle i do końca spotkania było bardzo nerwowo, a efektem tego była czerwona kartka dla Łukasza Fornalczyka w 88. minucie. Zieloni mimo kilku sytuacji w Wieluniu już więcej bramek nie zdobyli, ale prowadzenie dowieźli do końca i po ciężkim meczu zasłużenie zgarnęli komplet punktów.
Radomiak długo czekał na drugie wyjazdowe zwycięstwo, bo trzy ostatnie mecze wyjazdowe kończyły się podziałem punktów. Mecz w Wieluniu zakończył kwietniowy maraton Radomiaka i teraz przed naszym zespołem tydzień spokojnej pracy.
Kolejny mecz Radomiak rozegra w niedzielę 3 maja. Wówczas zieloni na stadionie przy ul. Struga 63 podejmą rezerwy warszawskiej Legii. Już dziś serdecznie zapraszamy na to niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie.
WKS Wieluń - Radomiak Radom 1:2 (0:1)
(Przezak D. 79' - Śliwiński 2', Świdzikowski 77')
WKS: Przybylski - Wira, Maczurek, Fornalczyk, Rybak, Przezak P. (54' Wójcicki), Dwornik, Szewczyk (46' Gilarski), Zawieja (85' Karasiak), Baraniak, Przezak D.
Radomiak: Kula - Cieciura, Dubina, Świdzikowski, Sulkowski, Kiełtyka (90' Serodziński), Agu, Radecki, Brągiel (90' Wnuk), Leandro (42' Kucharski), Śliwiński (59' Stanisławski)
żółte kartki: Maczurek, Fornalczyk - Dubina, Agu
czerwone kartki: Fornalczyk - Dubina (obaj za dwie żółte)
sędziował: Jacek Leske (Koszalin)