Obecnie barwy Ruchu Chorzów reprezentuje dwóch byłych piłkarzy Radomiaka Michał Feliks i Miłosz Kozak. W 1975 roku na Śląsk trafił wychowanek Radomiaka Henryk Bolesta, a w jego miejsce na Struga przyszedł Jerzy Turoń.
Utalentowanego golkipera Radomiaka i młodzieżowego reprezentanta Polski w swoich szeregach chciało mieć kilka II-ligowych klubów, między innymi warszawska Gwardia, ale Bolesta, który w pierwszym zespole Radomiaka zadebiutował w wieku 15 lat, trafił do drużyny Mistrza Polski z Chorzowa.
- I zaraz uciekłem! Pod koniec 1974 roku wysłannicy Ruchu przyjechali do mnie do Radomia. Miałem propozycje grania w innych zespołach, ale to były drużyny drugoligowe. Do nich nie chciałem iść. Czekałem na ofertę z pierwszej ligi. Dogadaliśmy się z Ruchem, ale jak pojechałem do Chorzowa, to po dwóch czy trzech tygodniach stamtąd uciekłem. Czułem się jakbym był w innym kraju. Mój opiekun mówił do mnie gwarą, a ja prawie nic nie rozumiałem. Do tego nie mogłem się przyzwyczaić do zabudowań Chorzowa. Mój rodzinny Radom też nie był metropolią, ale na początku na Śląsku nie mogłem się dobrze poczuć. Wyjechałem, ale wrócili po mnie. I, pamiętam to dokładnie, od 3 stycznia 1975 roku już byłem w Ruchu - mówił w wywiadzie dla Łączy Nas Piłka Henryk Bolesta.
W Ekstraklasie zadebiutował w 1978 roku, zdobywając z Ruchem Mistrzostwo Polski. Następnie grał w Widzewie, Feyenoordzie Rotterdam i Rodzie Kerkrade.
We wspomnianym wyżej 1975 roku do Radomiaka w ramach rozliczenia za transfer Henryka Bolesty trafił Jerzy Turoń. Bramkostrzelny napastnik spędził przy Struga blisko 5 lat. Przez ten czas rozegrał ponad 130 meczów, strzelając w nich 50 goli. Niestety zmarł w swoich rodzinnych stronach w grudniu 2002 w wieku 48 lat.