4713 dni minie w sobotę od dnia, w którym Radomiak opuszczał zaplecze ekstraklasy. W sobotę zieloni staną przed szansą, by po 13 latach wrócić na drugi szczebel rozgrywkowy. Radomiak tylko zwycięstwo!
15 czerwca minie 13 lat, od kiedy Radomiak pożegnał się zapleczem ekstraklasy. "Jeśli tylko zarząd klubu i prezydent zechcą, to podejmuję się od jutra zadania zbudowania nowego zespołu, który w przeciągu 12 miesięcy awansuje do II ligi" - tak mówił w czerwcu 2006 roku po przegranym barażu z Odrą Opole ówczesny trener Radomiaka Witold Mroziewski. Przez 12 kolejnych sezonów nie udało się Radomiakowi wrócić na drugi szczebel rozgrywkowy w Polsce. Teraz zieloni stają przed szansą, by w końcu tego dokonać.
Bardzo dużo przez te wszystkie lata się zmieniło i wydarzyło. Droga do tego by Radomiak znalazł się w tym miejscu, gdzie jest obecnie, była wyboista, długa i kręta. Nie brakowało wzlotów i upadków. Zmieniały się struktury, zmieniali się prezesi, działacze, trenerzy, przez Klub przewinęło się mnóstwo piłkarzy. Jedno co pozostało niezmienne, to niezachwiana wiara kibiców w to, że Radomiak wróci tam, gdzie minimum jest jego miejsce. W miejsce, w którym spędził równe 20 sezonów, rozegrał ponad 550 meczów i strzelił ponad 630 goli.
Wiele w ostatniej dekadzie było pięknych i ważnych momentów. Były mecze ważne, bardzo ważne, prestiżowe, okolicznościowe, jubileuszowe. Ten najważniejszy, w którym trzeba postawić kropkę nad "i" czeka Radomiaka w sobotę. Spotkanie z Siarką to nie tylko najważniejszy mecz w tej rundzie, w tym roku czy w tym sezonie. To najważniejszy mecz w ostatniej dekadzie i nie wolno tego zaprzepaścić!
Pierwszy gwizdek w sobotę o godz. 17:00.
Z WIARĄ, PO I LIGĘ! RADOMIAK!