Porażką 2:4 zakończył się sobotni mecz Radomiaka w Pruszkowie z miejscowym Zniczem. Dwa gole dla zielonych zdobył Leandro, ale to nie wystarczyło do wywalczenia choćby punktu.
Do czasu stracenia pierwszego gola, gra naszego zespołu była obiecująca. Radomiak wyszedł agresywnie, wysoko atakując przeciwnika i z minuty na minutę był coraz bliższy stworzenia sytuacji, która mogłaby dać gola. Niestety w 13. minucie trafienie zanotowali gospodarze. Patryk Kubicki dostał dobre podanie za plecy naszej linii obrony, wyszedł sam na sam z Michałem Kulą i posłał piłkę do siatki. W 22. minucie po można by rzec drugiej akcji podbramkowej Znicza, padł drugi gol. Kompletne niezdecydowanie zawodników zielonych we własnym polu karnym wykorzystał Maksymilian Banaszewski. Do przerwy 0:2, ale to nie znaczy że było już po meczu.
Ze Zniczem dało się powalczyć, jednak skutecznie tylko w sytuacji, gdy nie traci się takich goli jak trzeci w tym meczu. w 58. minucie Paweł Kaczmarek miał zbyt wiele swobody w polu karnym Radomiaka i choć strzał oddawał z bardzo ostrego kąta, to piłka odbijając się jeszcze od słupka, i tak wylądowała w bramce Kuli. Wszystkie trzy szybkie akcje Znicza, które zakończyły się trafieniami, swoją genezę miały przy próbie konstruowania ataku przez nasz zespół, a konkretnie rozpoczynały się od niedokładnego podania jednego z zawodników zielonych (podania do przeciwnika).
Pomimo fatalnego przebiegu wydarzeń na boisku piłkarze Radomiaka nie zrezygnowali i próbowali odmienić losy pojedynku. Szkoda, że dopiero w 80. minucie udało się zdobyć pierwszego gola. A stało się to po tym jak rzut karny po faulu na Krzysztofie Ropskim wykorzystał Leandro. Czy to coś dało? Niewiele, bowiem już cztery minuty później czwartego gola zdobył grający w "10" Znicz. Paweł Kaczmarek dośrodkował z rzutu wolnego idealnie na głowę Arkadiusza Jędrycha, temu przy okazji nikt z naszych graczy zbytnio nie przeszkadzał, więc posłał on piłkę obok bezradnego Michała Kuli. Radomiak zdobył w tym meczu jeszcze jednego gola, ale na więcej nie starczyło już czasu. W 90. minucie drugie trafienie zaliczył Leo dla którego był to 13. gol w sezonie.
W sobotę Radomiaka czeka wyjazdowy mecz ze Stalą Stalowa Wola, który będzie ostatnim spotkaniem w tym roku.
Znicz Pruszków - Radomiak Radom 4:2 (2:0)
(Kubicki 13', Banaszewski 22', Kaczmarek 58', Jędrych 84' - Leandro 80', 90')
Znicz: Misztal - Niewulis, Jędrych, Mysiak, Kucharski, Kaczmarek (90' Płaneta), Górka (76' Czarnecki), Danilczyk, Kopciński, Banaszewski, Kubicki (84' Machalski)
Radomiak: Kula - Cieciura (64' Puton K.), Sylwestrzak (38' Jędrzejczyk), Świdzikowski, Sulkowski, Uliczny (64' Puton W.), Agu (46' Leandro), Chrabąszcz, Brągiel, Radecki, Ropski
żółte kartki: Kopciński, Kucharski, Danilczyk - Sylwestrzak, Radecki, Ropski
czerwona kartka: Niewulis
sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław)