Powrót na trybuny kilku oldschoolowych flag to bez wątpienia najciekawsze wydarzenie z trybun podczas dość piknikowego meczu ze Zniczem Pruszków.
Pierwszy gwizdek sędziego poprzedziła minuty ciszy dla ŚP. Jura Zielińskiego.
Frekwencja na obu trybunach jak i w samym młynie w sobotnie popołudnie pomimo gry z nieatrakcyjnym kibicowsko przeciwnikiem była niezła, ale to nie może dziwić, wszak tydzień temu piłkarze sprawili nie lada niespodziankę wygrywając w Jastrzębiu-Zdroju z liderem, tym samym pozostając w grze o awans do I ligi.
Jak już zaznaczyliśmy, na trybunie od parku zawisły legendarne flagi: COMMANDO ULTRA RADOMIAK RADOM 1910, RADOMIAK GLADIATORS, CHWDP, GREEN HOOLS czy ULTRAS RADOMIAK, a oprócz nich również mniejsze: KOZIA GÓRA, RKS 1910 i RODOWICI RADOMIANIE.
W czasie meczu można było zapisać się na wyjazd do Poznania i to w zasadzie tyle jeśli chodzi o wydarzenia na trybunach. W kolejny weekend przy Narutowicza zameldują się goście z Elbląga.
Był jeszcze jeden aspekt kibicowski związany bezpośrednio z meczem ze Zniczem. Otóż piłkarzy Radomiaka do zwycięstwa poprowadziły sprezentowane przez Kibiców koszulki z napisem TRENUJ ZAWSZE PO TO, BY SIĘGAĆ PO ZŁOTO!, które są na co dzień do nabycia w Sklepie w Galerii Słonecznej.