Kolejny wyjazd Legionistów do Białegostoku dzięki działaczom "Jagi" zakończył się na przedstadionowym parkingu. Na boisku padł bezbramkowy remis.
"Ze świadomością wielce prawdopodobnej ponownej wycieczki jedynie na parking, na Podlasie wybrało się w niedzielę 900 fanów Legii. Cała grupa ruszyła do celu pociągiem specjalnym ze stacji Warszawa Wschodnia. W ekspresowym tempie, w zaledwie 2 godziny i 5 minut, dotarliśmy na miejsce, czyli do znanej nam z jesieni stacji w miejscowości Niewodnica. Przez całą drogę nad pociągiem leciał policyjny helikopter, który krążył nad nami również na miejscu, a następnie podczas drogi powrotnej. Dodając do tego niewyobrażalne ilości policji na całej trasie, a szczególnie na Podlasiu, warto podać do opinii publicznej, ile kosztowało zabezpieczenie tego meczu podatników. A później przekazać rachunek działaczom Jagiellonii.
Mając w pamięci ostatni przejazd autobusami z Niewodnicy na stadion, spodziewaliśmy się utrudnień. Tymczasem niespodziewanie sprawnie, bez zbędnych postojów na wysokości ogródków działkowych, dotarliśmy na parking przy sektorze gości. Była godzina 14:00, cztery godziny do rozpoczęcia meczu." - czytamy w relacji z trybun na stronie legionisci.com.
Pełną relację można przeczytać klikając w poniższy link:
https://legionisci.com/news/74143_Relacja_z_trybun_Kolejna_wyprawa_na_bialostocki_parking.html
fot. legionisci.com